Senat debatował nad metropoliami

W środę w Senacie odbyła się debata nad ustawą o związkach metropolitarnych. Przebiegała ona spokojnie, podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Jan Grabiec wyraził pogląd, że możliwość zmniejszenia progu ludnościowego dla związku metropolitarnego do 350 tys. mieszkańców może być do zaakceptowania. Głosowania zaplanowano na piątek.

– To oznacza, że będą mogły powstawać takie instytucje także wokół takich miast jak Lublin czy Białystok. A więc ośrodki metropolitalne na ścianie wschodniej, których bardzo potrzebujemy, mogłyby korzystać z dobrodziejstw z tej ustawy – mówił senator Janusz Sepioł, który reprezentował na posiedzeniu plenarnym Senatu Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. W rezultacie w kujawsko-pomorskim przy takich zapisach Bydgoszcz i Toruń mogłyby utworzyć niezależne od siebie metropolie.

 

Jednoznacznego stanowiska rządu do tej kwestii na chwilę obecną nie ma. Reprezentujący Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji Jan Grabiec przyznał – Jakkolwiek z punktu widzenia ustrojowego ta poprawka idzie w kierunku, który jest możliwy do przyjęcia, to zasadnicze znaczenie dla delimitacji obszarów metropolitalnych ma koncepcja przestrzennego zagospodarowania kraju. Ta koncepcja wskazuje aglomeracje o cechach metropolitalnych, zawężając je do pierwszego kryterium, pięciuset tysięcy mieszkańców, jednakże wskazuje również na to, że w przypadku pozostałych aglomeracji wykazujących cechy metropolitalne z punktu widzenia interesów państwa i potrzeb równomiernego rozwoju cechy metropolitalne powinny być wspierane. Tak więc są argumenty za tym, by tę poprawkę przyjąć, choć mamy też świadomość, że ustawa generuje znaczące ubytki w budżecie państwa.

 

W debacie nie uczestniczył jednak przedstawiciel Ministerstwa Finansów, stąd też nie wyrażono stanowiska tego resortu. Senator Michał Wojtczak nie złożył poprawki narzucającą metropolię bydgosko-toruńską, co zapowiadała na antenie Radia PiK. Głosu w debacie nie zabrał także senator z Bydgoszczy Andrzej Kobiak. 

 

Głosowanie nad poprawkami zaplanowane jest na piątek. Poprawki Senatu będzie mógł odrzucić jednak Sejm w III czytaniu.