Wzrosną opłaty za gospodarkę odpadami

Dość dotkliwie mogą odczuć, proponowane przez prezydenta Bydgoszczy, stawki za odbiór odpadów zmieszanych, osoby nieprowadzące selektywnej zbiórki. Z przypadku segregowania śmieci – ratusz przewiduje wzrost cen na poziomie 3 zł od osoby. Wzrost cen wymuszać ma większa liczba produkowanych przez mieszkańców odpadów oraz urealnienie stawek przez firmy dokujące ich odbioru.

Zgodnie z propozycją prezydenta Rafała Bruskiego, którą będą musieli zaakceptować radni, osoby nieprowadzące selektywnej zbiórki będą od nowego roku płacić aż 39 zł (dzisiaj jest to 20 zł), w przypadku segregowania będzie to 13 zł (wzrost o 3 zł). Przeprowadzone przez ratusz przetargi przyniosły droższe rozstrzygnięcia niż przed trzema laty.

 

Zdaniem prezydenta Rafała Bruskiego jedna z przyczyn wyższych kosztów to większa liczba odpadów. Prezydent ocenia jednak, że teraz firmy zaproponowały ceny bardziej realne, z kolei w poprzednim przetargu mogły być one zaniżone – Dla firmy dużym ryzykiem byłoby nie znalezienie się na rynku – ocenia Bruski. Zdaniem ekspertów taka tendencja miała miejsce w całej Polsce, stąd też koszty ponoszone przez mieszkańców powinny wzrosnąć we wszystkich gminach.

 

Porównując bydgoskie ceny z innymi dużymi miastami, plasujemy się wśród najtańszych pod tym względem miast. Zmaleć mają ponadto koszty administracyjne funkcjonowania systemu gospodarki odpadami w Bydgoszczy.

 

Radykalny wzrost opłaty za odpady zmieszane ma z kolei na celu przekonać bydgoszczan do segregacji. Do 2020 roku zgodnie z ustaleniami Ministerstwa Środowiska poziom recyklingu powinien we wszystkich samorządach wynieś 50%. W roku 2014 w Bydgoszczy udało się osiągnąć 20%. Samorządy, które nie będą wstanie wykonać zaleceń ministerstwa, będą karane finansowo.