W niedzielę telewizja ogólnopolska Polsat News wyemitowała program ,,Państwo w Państwie”, który bezpośrednio dotyczył sporu na Placu Klasztornym w Inowrocławiu. Duże wątpliwości wobec działań inowrocławskiego ratusza wyraził wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński.
Program emitowany zarówno ze studia w Warszawie oraz z inowrocławskiego Placu Klasztornym, gdzie zebrali się zainteresowani sprawą mieszkańcy i radni.
Zaproszeni do studia eksperci oceniają, iż przyjęty w 2011 roku Plan Zagospodarowania Przestrzennego z dużym prawdopodobieństwem został przyjęty z naruszeniem prawa, co może grozić jego unieważnieniem. Wówczas miasto Inowrocław może zapłacić kilka milionów odszkodowania właścicielce kamienicy, której uniemożliwiono dokończenie inwestycji.
Spór tyczy się głównie o wyrażenie przez urzędników zgody, na wybudowanie kawiarni w odległości 3 metrów od kamienicy Magdaleny Balcerza-Piwowar, która miała pełnić funkcję hotelową. Powstanie kawiarni, przez mieszkańców nazywanej ,,pudełkiem zapałek”, uniemożliwia funkcjonowanie hotelu oraz dokończenie współfinansowanej przez Unię Europejską.
Obecni w studiu telewizyjnym przedstawiciele Urzędu Miasta Inowrocławia bronili się tłumaczeniem, iż postępowali cały czas zgodnie z planem.
– Po drodze był szereg błędnych decyzji – ocenia prof. Maciej Rudnicki, ekspert od prawa, który wyraża pogląd, iż uchwała Rady Miejskiej mogła być przyjęta z naruszeniem prawa, dziwiąc się spokojowi miejskich urzędników – Jak wam padnie uchwała, to dopiero dla miasta rozpocznie się zabawa
– Czy tu jest wszystko zgodnie z przepisami to jeszcze ostatecznej decyzji sądów nie ma – wyraził wątpliwość również wiceminister Kazimierz Smoliński – Zwrócę się do Generalnego Konserwatora Zabytków i sprawdził, czy może bezpośrednio interweniować.
Najbardziej krytycznie wobec działań inowrocławskiego ratusza wypowiadała się natomiast senator Lidia Staroń, z Senackiej Komisji Praw Człowieka – Prezydent celowo podzielił działki, aby obejść prawo.
Senator Staroń jednoznacznie sugerowała, iż ratusz mógł być w zmowie z przedsiębiorcą, który świadczy również na Placu Klasztornym usługi noclegowe, a zarazem postawił będącą przedmiotem sporu kawiarnie – Właściciel tego klocka prowadzi podobne usługi – tłumaczyła senator. Senator Lidia Staroń podejrzewa, że w ten sposób chciano wyeliminować konkurencję.
– Zrobiliście wszystko co możliwe, aby doprowadzić do tego, aby powstał ten klocek – nie zostawiała suchej nitki na urzędnika prezydenta Brejzy.
Staroń zapowiedziała, że w najbliższym czasie Plac Klasztorny będzie przedmiotem kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Przedstawiciele prezydenta wyrazili gotowość do przyjęcia takiej kontroli, która jak uważają, potwierdzi najprawdopdoobniej ich wersję.
Plac Klasztorny w Inowrocławiu był już przedmiotem zainteresowania telewizji ogólnopolskiej. Program przygotowała wcześniej Elżbieta Jaworowicz w ramach ,,Sprawy dla reportera”.