Osoby obserwujące bezpośrednio ostatnie posiedzenie Rady Miasta Bydgoszczy zapewne mogliby radnym wytknąć pewne zachowania. O tym jednak szybko zapomnimy, gdy przyjrzymy się owocom obrad, to był to na pewno ważny dzień dla Bydgoszczy i jej samorządowców. Do Komisji Europejskiej pójdzie sygnał, iż dążymy do Metropolii Bydgoskiej, co przecina dotychczasową propagandę o powstawaniu Dwumiasta z Toruniem.
W środę widziałem przede wszystkim współdziałanie merytoryczne koalicji skupionej wokół prezydenta Rafała Bruskiego oraz również opozycji z Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent przyszedł z projektem uchwały, który jest pierwszym krokiem do utworzenia Metropolii Bydgoskiej. Dla wielu osób działających społecznie, ten dzień mógł zostać odebrany, jako ziszczenie się celów o które od wielu lat zabiegali. Co prawda do metropolii jeszcze długa droga, ale jak przypomnę sobie rok 2009, gdy powstało Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska, to wówczas ta idea była tematem tabu, a osoby ją głoszące atakowane, gdyż było to rozbieżne w ówczesną poprawnością polityczną. Czy ktoś wówczas przewidywał, że po 6 latach Rada Miasta przyjmie taką uchwałę?