Zdaniem radnego wojewódzkiego Andrzeja Walkowiaka nie wykorzystujemy szansy na budowę platformy intermodalnej opartej na transporcie kolejowym i drogowym. Zamiast tego marszałek województwa kreuje idące bardzo daleko w przyszłość plany związane z budową portu rzecznego w lokalizacji pomiędzy Bydgoszczą i Solcem Kujawskim.
– Bydgoszcz leży na strumieniu kolejowym między portami morskimi, a kopalniami, a Śląskiem. Jest zatem idealnym miejsce, aby port multimodalny zbudować – uważa radny Andrzej Walkowiak.
Podczas obrad Sejmiku Województwa, samorządowiec upominał się, o nieujęcie w Strategii Rozwoju Województwa rozporządzenia Parlamentu Europejskiego oraz krajowej Strategii Rozwoju Transportu, gdzie Bydgoszcz wskazywana jest jako węzeł multimodalny transeuropejskiej sieci TEN-T. Jego zdaniem, Bydgoszcz ma bardzo dobre położenie, aby powstała tutaj infrastruktura kolejowa oparta o magistralę węglową.
W odpowiedzi marszałek wyjaśnia, iż rolę węzła multimodalnego ma w bliżej nieokreślonej przyszłości pełnić port rzeczny, który może powstać na wschód od Bydgoszczy w Solcu Kujawskim – Zahacza to niestety o political fictions. Są to inwestycje wielomiliardowe, odłożone w czasie realizacyjnym na lat kilkanaście, czyli tak naprawdę nie wiemy, czy one kiedykolwiek będą realizowane. Stąd też mój niepokój budzi fakt, że w dyskusji o rozwoju tej całej multimodalnej koncepcji, bo transporcie multimodalnym nie pracuje się nad poważną, mądrą, łatwą w sumie w porównaniu z drogami wodnymi, koncepcją portu multimodalnego pod Bydgoszczą, na bazie torów kolejowych.