Studium dla SKM najprawdopodobniej nie będzie nawet głosowane



Dokładniej poprawka złożona przez Rafała Piaseckiego zakłada opracowanie studium inwestycyjnego dla utworzenia Metropolitalnej Kolei Dojazdowej, która miałaby kłaść szczególny nacisk na funkcjonowanie komunikacji w gminach tworzących metropolię. Istnieje prawdopodobieństwo, że na jutrzejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy poprawka ta nie będzie nawet głosowana, bowiem według prezydenta nie spełnia wymogów formalnych.

Radny Rafał Piasecki chce przeznaczenia w budżecie na rok 2017 kwoty 0,5 mln zł na opracowanie ,,Studium inwestycyjnego dla utworzenia Metropolitalnej Kolei Dojazdowej w Bydgoszczy w oparciu o linie kolejowe nr: 18, 131, 209 i 356”. Opracowanie miałoby uwzględniać funkcjonowanie Metropolitalnej Kolei Dojazdowej i pomóc w uzyskaniu funduszy zewnętrznych koniecznych dla jej funkcjonowania inwestycji – w tym modernizacji przebiegającej przez Fordon linii kolejowej nr 209, powstania zintegrowanego węzła przesiadkowego na Osowej Górze oraz budowy linii kolejowej łączącej Łęgnowo z Portem Lotniczym. Zdaniem radnego bez takiego studium szanse na pozyskanie dofinansowania zewnętrznego ważnej dla bydgoskiego lotniska oraz planowanego węzła multimodalnego inwestycji, bez takiego studium będą minimalne.

 

Oceny formalnej poprawki dokonali urzędnicy, którzy uznali ją za błędną, bowiem nie wskazano grup paragrafów w źródle finansowania. W oparciu o taką ocenę może zapaść jutro decyzja, że poprawka budżetowa nie będzie nawet głosowana. Jak czytamy w samej poprawce źródło finansowania wskazano następująco – przeniesienie środków z rozdziału 75075 Promocja jednostek samorządu terytorialnego z zadania ,,Bydgoszcz informuje, promocja miasta poprzez emisję bilboardów w TVN24 i TVN Meteo Activ oraz zadania ,,Ocena wiarygodności kredytowej dla Miasta Bydgoszczy (XI.1.4.3), a także poprze zmniejszenie wydatków na zadanie ,,Upowszechnianie materiałów/wydawnictw o Bydgoszczy”, w zakresie promocji w mediach społecznościowych (dokładniej chodzi o treści planowane, których adresatami są mieszkańcy Bydgoszczy, które można odebrać jako autopromocję prezydenta Bydgoszczy).