W ubiegły czwartek niemal jednogłośnie Sejm uchwalił ustawę metropolitalną dla województwa śląskiego. Jedynym posłem PiS-u, który się wstrzymał był Piotr Król, przeciwko głosował zaś bydgoski poseł Kukiz15 Paweł Skutecki.
Ustawa dedykowana Śląskowi w pewnym sensie nawiązywała również do Bydgoszczy, bowiem jej artykuł 62 zakładał przestanie obowiązywania ustawy o związkach metropolitalnych z 2015 roku, która gdyby praktycznie weszła życie stałaby się szansą na utworzenie związku metropolitalnego również w województwie kujawsko-pomorskim. Rząd nie wydał jednak rozporządzeń wykonawczych, stąd też było to martwe prawo.
Ten artykuł mógł jednak budzić konflikt sumienia bydgoskich parlamentarzystów. Posłowie opozycji złożyli poprawkę o jego wykreślenie (co realizowało również postulaty prezydenta Bydgoszczy), co zostało poddane pod głosowanie. Parlamentarzyści PiS-u jak jeden mąż głosowali za jej odrzuceniem, uczynił tak również poseł Piotr Król, który w ostatecznym głosowaniu nad ustawą (potrzebną dla Śląska). Wstrzymanie bydgoskiego parlamentarzysty się od głosu nie mogło być zatem wyrazem walki o interes Bydgoszczy, skoro kilka minut wcześniej głosował za utrzymaniem paragrafu 62 ustawy.
W przekazach medialnych poseł Król został ukazany natomiast jako jedyny, który w Prawie i Sprawiedliwości miał odwagę się wstrzymać.