Duże emocje, ale zakończone po myśli radnych koalicji – Rada Miasta Bydgoszczy wyrazi w piśmie do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji chęć przyjęcia przez Bydgoszcz uchodźców.
Dzisiaj Rada Miasta Bydgoszczy po miesiącach pracy rozpatrzyła petycję stowarzyszenia Ster na Demokrację w sprawie przyjęcia przez Bydgoszcz uchodźców z Syryjskiego Aleppo. Radni zgodzili się z Komisją Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, aby petycję skierować do rozpatrzenia przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, bowiem prowadzenie polityki migracyjnej nie jest kompetencją samorządu. Na wniosek klubu radnych PO – SLD Lewica Razem w tym stanowisku znalazło się stwierdzenie, iż Rada Miasta Bydgoszczy oraz Prezydent Bydgoszczy, że nasze miasto wyraża chęć przyjęcia uchodźców z Syrii.
Takie rozstrzygnięcie przegłosowano zaledwie dwoma głosami – za była koalicja PO – SLD Lewica Razem (radni Ireneusz Nitkiewicz i Kazimierz Drozd wstrzymali się od głosu). Debata nad tym punktem była bardzo emocjonująca – radni PO twierdzili, iż rajcy opozycji są katolikami na pokaz, twierdząc, że przyjęcia uchodźców oczekuje od nas papież Franciszek. Radny Andrzej Kaczmarek z PO miał z kolei wątpliwości co do sensu istnienia spółki Nitro-Chem w Bydgoszczy, bowiem jej produkty wspierają branżę zbrojeniową.
Na dzisiejszej sesji glosowano również skierowanie petycji Młodzieży Wszechpolskiej i blisko 300 internautów, wyrażającej sprzeciw przyjmowaniu przez Bydgoszcz jakichkolwiek uchodźców. Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska zaproponowała również skierowanie jej do MSWiA – Rada Miasta Bydgoszczy ten wniosek odrzuciła. Petycją tą zajmie się w kwietniu jeszcze Komisja Rodziny i Polityki Społecznej.
W czwartek opiszemy szerzej procedury dotyczące rozpatrywania petycji, które z racji pewnego skomplikowania, mogą być części czytelników niezrozumiałe.