Dość gorąca dyskusja toczyła się na środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy w temacie przyjęcia uchodźców. Jednym z bardziej wyrazistych głosów w tej debacie był radnego Andrzeja Kaczmarka z PO, który wręcz nie krył oburzenia, że w Bydgoszczy działają podmioty Polskiego Holdingu Obronnego – w tym Nitro-Chem.
– Na produktach Nitro-Chemu jest napis made in Bydgoszcz. Wiem, że handlarze bronią nie mają żadnej granicy. Ciekaw jestem pociski artyleryjskie do Leopardów spadają na Aleppo? Ciekaw jestem czy materiały wybuchowe produkowane w Nitro-Chemie są w pasach szahida? Czy nie mamy obowiązku przyjąć dzieci, które w Aleppo cierpią? Czy mamy stuprocentową pewność, że produkcja Nitro-Chemu nie jest tam wykorzystywana? – pytał dość emocjonalnie radny.
Pasy szahida są bronią wykorzystywaną przez zamachowców samobójców.