Policja interweniowała po meczu Krajna – Zawisza. Czy było to potrzebne?

Niespokojnie zakończyło się świętowanie awansu do V ligii – po meczu z Krajną Sępólno Krajeńskie inerweniowała policja z tarczami. Nie doszło jednak do starć.

 

Po ostatnim gwizdku sędziego na murawę weszli piłkarze Zawiszy z ławki rezerwowej w specjalnych koszulkach, aby świętować awans, po chwilii na murawę weszli również kibice bydgoskiego zespołu. Doszlo do wzajemnych uścisków, odpalono również race.

 

{youtube}e2lWaqOc500{/youtube}

 

Wówczas do akcji wkroczyli policjanci z tarczami i pałkami, zatrzymany został piłkarz Patryk Bereza za trzymanie racy. Po interwencach działaczy Zawiszy oraz pozostałych piłkarzy zawodnik został wypuszczony. Policjanci się wycofali. Wywołało to wątpliwość o sensowność tej inwerwencji, która mogła tylko eskalować konflikt.

 

Dalej piłkarze i kibice już bez incydentów świętowali awans.

 

 

Każda osoba opuszczająca stadion jest legitymowana, co powoduje nerwową atmosferę. Szerzej o zdarzeniach wkrótce.