Nasz raport w sprawie drogi ekspresowej S-5



Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiadała oddanie dwóch odcinków drogi ekspresowej S-5, w województwie kujawsko-pomorskim, jeszcze w tym roku. Mamy prawie połowę grudnia, a na razie brak oficjalnych terminów. Przedstawiamy analizę również co do pozostałych odcinków.

 

Prace związane z budową S-5 w województwie kujawsko-pomorskim podzielono na siedem odcinków. Najbardziej zaawansowane prace są na odcinku granica województwa wielkopolskiego – Jaroszewo, wraz z obwodnicą Żnina. Pod koniec października zaawansowanie rzeczowe oceniano na 92,8%, danymi za listopad jeszcze nie dysponujemy, ale bezdyskusyjnie jest to najbardziej zaawansowany odcinek. Nieoficjalnie mówi się, że oficjalne otwarcie tego odcinka mogłoby nastąpić tuż przed świętami, czyli za kilkanaście dni.

 

Na ten rok pierwotnie planowano również oddać odcinek Tryszczyn – Aleksandrowo, czyli północną obwodnicę Bydgoszczy. Dzisiaj trudno powiedzieć, czy uda się jednak zmieścić przed Sylwestrem. Pod koniec listopada zaawansowanie rzeczowe wyceniano na 86,88%, czyli trochę prac trzeba jeszcze wykonać, choć infrastruktura wizualnie robi już wrażenie.

 

{youtube}cCAAXNMos8w{/youtube}

 

Kiedy dalsza część obwodnicy?

Oddanie do użytku odcinka Tryszczyn – Aleksandrowo wiele nie wniesie, do czasu ukończenia zachodniej obwodnicy Bydgoszczy, czyli odcinka Białe Błota – Pawłówek – Tryszczyn. Pod koniec listopada zaawansowanie prac oszacowano na blisko 60%, co oznacza, że poczekamy jeszcze przynajmniej kilka miesięcy. W jednym z pism kierowanych do GDDKiA, wykonawca wnioskował nawet o prolongatę terminu ukończenia inwestycji do grudnia 2020 roku. Dzisiaj trudno jednak powiedzieć, czy przyjdzie nam poczekać jeszcze rok.

 

Identyczne zaawansowanie ma odcinek od węzła Jaroszewo do Szubina.  Co jednak może wywoływać pewien niepokój, to jak spojrzymy na dane ze stycznia to mieliśmy zaawansowanie na poziomie 57,6%, czyli przez ostatnie 11 miesięcy zaawansowanie wzrosło zaledwie o około 2,3 punktu procentowego. Można z tego wnioskować, że prace stanęły w miejscu. Z informacji jaka pojawiła się wiosną wynika, że wykonawca wnioskuje o przedłużenie terminu wykonania do sierpnia 2020 roku oraz o zwiększenie finansowania o ponad 30 mln zł.

 

Odcinki bez wykonawców

Najgorzej wygląda sytuacja na odcinkach, gdzie pracowała włoska firma wyrzucona z placu budowy z powodu marazmu w pracach. Na tych odcinkach prace od kilku miesięcy stoją w miejscu, obecnie trwa natomiast procedura przetargowa, przez co w praktyce trudno nawet szacować terminy ukończenia prac.

 

Najlepiej na porzuconych odcinkach wygląda odcinek Białe Błota – Szubin. Zaawansowanie rzeczowe po zejściu Włochów z budowy wyniosło 39%. Jesteśmy już po otwarciu ofert, które są obecnie przez GDDKiA analizowane.

 

We wtorek  (17 grudnia) najprawdopodobniej otwarte zostaną oferty dla odcinków Aleksandrowo – Dworzysko i Dworzysko – Nowe Marzy. Prace na odcinku od węzła autostrady A1 w Nowych Marzach do Dworzyskowa wykonano zaledwie w 23%, na odcinku od Dworzyskowa do Aleksandrowa natomiast w tylko 21%.