Ekonomiści jednego z banków prognozują skutki koronawirusa dla polskiej gospodarki



Fot: Sufi Nawaz

Fot: Sufi Nawaz

W utrzymanie wzrostu gospodarczego PKB przewidywanego przy uchwalaniu ustawy budżetowej raczej nikt już nie wierzy. Kryzys wywołany przez wirus COVID-19 najprawdopodobniej doprowadzi do tego, że w 2020 roku czeka nas ujemny wzrost PKB. Z tym samym kłopotem borykać będzie się wiele gospodarek na świecie. Swoją analizę i prognozę przedstawił wczoraj mBank Research.

Według analizy mBanku polska gospodarka skurczy się w 2020 roku o 4,2%, tyle też będzie wynosić ujemne PKB. Powrót do stanu wyjściowego – czyli końca IV kwartału 2019 roku, nastąpiłby dopiero w 2022 roku. mBank Research przewiduje, że do końca roku bezrobocie wzrośnie o 1,5 mln osób czyli stopa wyniesie 13%, czyli będzie to wynik z okolic 2014 roku. Znaczący wzrost bezrobocia przewidywany jest na jesień.

 

Zdaniem analityków największa przyczyną recesji będzie spadek konsumpcji, która już w II kwartale bieżącego roku ma spać o 18%. Konsumpcja odbudowywać zaczęłaby się dopiero na przełomie 2020 i 2021 roku (osiągając wskaźnik o 10% niższy niż pod koniec 2019 roku).

 

Od II kwartału bieżącego roku będą spadać też wydatki inwestycyjne. Według mBank Research w 2021 roku znacząco swoje inwestycje będą musiały ograniczyć samorządy.