Zdaniem związkowców z Solidarności pieniądze na modernizację polskiej armii wydatkowane są za granicą, zamiast wspierać polskie zakłady zbrojeniowe. Dlatego też NSZZ Solidarność ogłosiła we wrześniu pogotowie strajkowe w zakładach zbrojeniowych w całym kraju – w tym także w bydgoskiej Belmie i Nitro-Chem.
O sprawie zrobiło się głośno wczoraj, gdy podczas posiedzenie Sejmu nawiązał do niej poseł Jan Szopiński. Parlamentarzysta w dyskusji nad korektą budżetu państwa na 2020 rok nawiązał do sprawy – Niedawno Solidarność przemysłu zbrojeniowego ogłosiła pogotowie strajkowe we wszystkich zakładach zbrojeniowych w Polsce, w związku ze złą sytuacją tej branży i śladowym udziałem krajowych zakładów w procesie modernizacji polskiej armii. Polski przemysł zbrojeniowy jest pomijany w wielu kluczowych programach modernizacji armii, a zakupy uzbrojenia dla polskiej armii w Polsce wyglądają wyłącznie na papierze i w propagandzie sukcesu uprawianej przez ministra obrony narodowej – mówił parlamentarzysta z sejmowej mównicy.
– Związkowcy z Zakładów Elektrotechnicznych Belma i Nitro-Chem w Bydgoszczy, z mojego okręgu wyborczego publicznie twierdzą, że pieniądze na zakupy uzbrojenia nie trafiają do polskich zakładów – kontynuował poseł Jan Szopiński.
Takie nastroje w bydgoskich zakładach mogą być zaskoczeniem, bowiem do tej pory prezentowane były jako beneficjenci czy to programu budowy polskich dronów – Belma we współpracy z Nitro-Chem, czy w przypadku Nitro-Chem-u, jako beneficjenta zakupu amerykańskich myśliwców F-16, do których uzbrojenie bydgoski zakład produkuje również dla innych państw w których siłach powietrznych pełnią służbę F-16.