Organizacje kombatanckie zarzucają IPN manipulacje w sprawie skweru Pomorskiego Okręgu Wojskowego

Wojskowi to wiedzą, że gdyby nie było POW, nie powstały by w Bydgoszczy instytucje centralne i jednostki SZ na czele z Inspektoratem Wsparcia Sił Zbrojnych oraz instytucje NATO jak JFTC (Centrum Szkolenia Sił Połączonych) – czytamy w liście jaki cztery bydgoskie organizacje kombatanckie skierowały do przewodniczącej Rady Miasta, w związku z decyzją o zniesieniu patronatu Pomorskiego Okręgu Wojskowego nad skwerem na Osiedlu Leśnym, którą wydał wojewoda w grudniu, w trybie ustawy o dekomunizacji.

Organizacje wnoszą do Rady Miasta o zaskarżenie decyzji wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W porządku obrad środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy znajduje się punkt zakładający złożenie skargi na zarządzenie wojewody do sądu, stąd też ten wniosek najprawdopodobniej zostanie zrealizowany.

 

Związek Żołnierzy Wojska Polskiego, Związek Oficerów Rezerwy WP im. Marszałka J. Piłsudskiego, Związek Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych oraz Związek Inwalidów Wojennych RP twierdzą, że uzasadnienie jakie przedstawił wojewoda, autorstwa Instytutu Pamięci Narodowej jest ,,rażąco sprzeczny z faktami i przepełniony zaciekłością ideologiczną z powołaniem się na oceny propagandystów”.

 

Główna narracja IPN opiera się na tym, że POW miał być utworzony w 1945 roku, a pierwszymi dowódcami byli sowieccy generałowie. POW miał służyć indoktrynacji ideologią komunistyczną żołnierzy, stąd też traktowany jest przez IPN jako propagowanie ustroju komunistycznego.

 

Organizację kombatanckie oraz Rada Miasta Bydgoszczy (oświadczenie z grudnia 2011 roku) wskazują, że POW reprezentuje blisko 100. letnią tradycję sięgającą tradycji Powstania Wielkopolskiego – Warto wspomnieć, że to właśnie oddziały DOG ,,Pomorze” obroniły nasze ziemie przed inwazją bolszewicką, staczając m.in. bitwę 18 sierpnia 1920 roku pod Brodnicą – czytamy w liście. Dalej wspomina się o bohaterskich wyczynach DOG ,,Pomorze” w czasie kampanii wrześniowej 1939 roku. Zdaniem autorów listu IPN nie udowadnia w żaden sposób, iż celem istnienia POW była indoktrynacja żołnierzy w duchu komunistycznym. Autorzy listu zarzucają również IPN, iż w swojej opinii pomija okres przeszło 21 lat istnienia POW po 1989 roku, w tym także przez kilka lat w strukturach NATO.

 

Nie wolno nam zapominać, że Pomorski Okręg Wojskowy, jako jednostka wojskowa o ogromnym potencjale, przez długie lata funkcjonowania wnosił wielki wkład w rozwój i prestiż naszego miasta i regionu. Był czynnikiem miastotwórczym w Bydgoszczy, tworzył przez wiele lat warunki życiowe tysiącom rodzin z Bydgoszczy i na swoim obszarze działania, wybudował południową obwodnicę Bydgoszczy i setki mostów na rzekach Pomorza, dostarczył gospodarce narodowej tysiące specjalistów w wielu zawodach, otworzył swoje szpitale dla chorych spoza wojska. Żołnierze POW ratowali życie i dobytek tysiącom mieszkańców w klęskach żywiołowych – czytamy w liście. Dalej padają stwierdzenia o tym, że gdyby nie istnienie POW, dzisiaj Bydgoszcz nie byłaby tak ważnym ośrodkiem NATO.

 

Skwer Pomorskiego Okręgu Wojskowego Rada Miasta Bydgoszczy uchwaliła w 2016 roku jednomyślnie. Za tą nazwą głosowali przedstawiciele wszystkich sił politycznych, nie było głosów sprzeciwu.