Konstytucja Marcowa to symboliczna kara dla szlachty za utratę niepodległości i docenienie roli chłopów i włościan

Konstytucja Marcowa to symboliczna kara dla szlachty za utratę niepodległości i docenienie roli chłopów i włościan

,,Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.” Powyższe sformułowanie na trwałe wpisało się do naszej państwowości, jest to również zacytowany fragment artykułu 2 Konstytucji Marcowej, której 100. rocznica uchwalenia przypadła w środę 17 marca. Konstytucja Marcowa była najważniejszym dziełem Sejmu Ustawodawczego 1919-1921. Konstytucja Marcowa uznawała z jednej strony dorobek Konstytucji 3 Maja, ale też była odpowiedzią na tamten czas.

Uchwalona w 1791 roku Konstytucja 3 Maja była próbą naprawy państwa, które doświadczyło już pierwszego rozbioru. Konstytucja z 1921 powstała tuż po odzyskaniu niepodległości, w czasach trudnych, bowiem wszyscy zdawali sobie sprawę, że powstały po I wojnie światowej ład wersalski jest kruchy.

 

My, Naród Polski, dziękując Opatrzności za wyzwolenie nas z półtorawiekowej niewoli – brzmi preambuła Konstytucji Marcowej – nawiązując do świetnej tradycji wiekopomnej Konstytucji 3-go Maja – dobro całej, zjednoczonej i niepodległej Matki – Ojczyzny, mając na oku – czytamy dalej, widząc wyraźne nawiązanie do Konstytucji z 1791 roku.

 

Państwo Polskie jest Rzecząpospolitą – głosi pierwszy artykuł tej Konstytucji. Rzecząpospolitą, czyli ma się rozumieć republiką. Konstytucja Marcowa zatem rozpoczyna się od podkreślenia, iż Odrodzona Polska chce kontynuować wielowiekową tradycję republikańską – państwa prawa – mającego swoje korzenie w starożytnym Rzymie.

 

Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu – ten zapis jest istotny także z tego powodu, że pierwszy raz tak wyraźną rolę odgrywa w sprawowaniu władzy naród. W Konstytucji 3 Maja mieliśmy wyraźne podkreślenie szczególnych wolności szlachty, która była uprzywilejowana do stanowienia władzy. Konstytucja wskazywała co prawda, że chłopi i włościanie znajdowali się pod opieką państwa i poszerzała ich wolności, ale wyraźnie byli wskazywani jako obywatele gorszej kategorii niż szlachta, mając ograniczone możliwości stanowienia władzy.

 

Konstytucja Marcowa wprowadzała w tej materii nową jakość, bowiem w artykule 96 wyraźnie napisano – Wszyscy obywatele są równie wobec prawa.(…) Rzeczpospolita Polska nie uznaje przywilejów rodowych ani stanowych.

Z kolei artykuł 12 wyjaśniał, że prawo wybierania na funkcje publiczne ma każdy obywatel, który ukończył 21 rok życia. Jedynie tego prawa mogą być pozbawione osoby skazane (artykuł 14). Konstytucja Marcowa zatem odebrała szlachcie wszelkie przywileje, poprzez nieuznawanie istnienia takiego stanu.

 

Interesy i przywileje szlachty ważniejsze od interesów narodu

Duży wpływ na kształtowanie Konstytucji Marcowej mieli przedstawiciele Narodowej Demokracji – przedstawiciele tego nurtu natomiast wprost obwiniały szlachtę za rozbiory i utratę niepodległości. Do zapisów pozbawiających szlachtę przywilejów nie musieli specjalnie przekonywać socjalistów, którzy wyrośli z buntu przeciwko uprzywilejowaniu szlachty.

 

Po Unii Lubelsiej przestał być naród polski (mowa o władzy w Rzeczypospolitej), a stała się szlachta polsko-litewsko-ruska, którą łączył jedynie interes stanowy. Najwyższą mądrością polityki staje się wzmacnianie poddaństwa włościan – pisał Stanisław Grabski, który był posłem Sejmu Ustawodawczego. Inny z parlamentarzystów Roman Dmowski twierdził, że ustrój Rzeczypospolitej przed upadkiem ulegał z winy szlachty uwstecznieniu – Polska, której ustrój społeczny w ciągu dwóch stuleci przedrozbiorowych uległ uwstecznieniu przez zanik mieszczaństw.

 

Dmowski i Grabski, którzy mieli wpływ mentalny, w szczególności ten pierwszy, na większość sejmową. Dość spory wpływ na kształt nowej ustawy zasadniczej miał też polityk Maciej Rataj, który wywodził się z rodziny chłopskiej.

 

Na myśli Dmowskiego wychował się filozof Jan Mosdorf, który w swoich publikacjach szczególnie krytykował szlachtę pisząc wprost ,,ojczyzną dla szlachty były przywileje”. Mosdorf wskazywał chociażby na winę szlachty w niepowodzenia insurekcji kościuszkowskiej – Insurekcji kościuszkowskiej większość szlachty nie poparła, uważając Polskę uniwersału posłanieckiego za wizję, dla której umierać nie warto.

 

Mosdorf podkreślał, że szlachta bala się jej powodzenia, bowiem generał Kościuszko oparł się w dużej mierze na chłopach, którzy po zwycięstwie domagali by się lepszej pozycji wobec szlachty – Ojczyzną dla społeczeństwa szlacheckiego XVIII wieku były przede wszystkim przywileje stanu: elekcja, sejmy, trybunały i pełnia władzy nad ludnością kraju. Zabory uderzały w przywileje w polityczne, insurekcja – w społeczne; między tymi zakusami większość szlachty wybrała politykę neutralności, nie sądząc, że popełnia zdradę narodową.

 

Chłopi zapisali się w sposób ważny w walce o odzyskanie niepodległości, w zaborze pruskim aktywnie uczestniczyli w walce z germanizacją – impulsem do tego była niemiecka polityka kultukampfu, gdy władza pruska wypowiedziała wojnę wierze katolickiej. Przy takim zaangażowaniu w sprawę polską oczekiwanie zachowania status quo z okresu przedrozbiorowego w relacjach szlachta-chłopi było już niemożliwe. Można to spuentować sformułowaniem, że Konstytucja Marcowa usankcjonowała to, że chłopi walcząc o polską sprawę, wywalczyli sobie status w pełni wolnych obywateli. Wpomnieć warto, że dzień przed 100. rocznicą uchwalenia Konstytucji Marcowej, przypadła 40. rocznica początku strajku chłopskiego w Bydgoszczy, początek Bydgoskiego Marca 1981, wówczas rolnicy domagali się rejestracji rolniczej Solidarności.