W 2016 roku Polska Grupa Zbrojeniowa utworzyła w Bydgoszczy Centrum Kompetencyjne Systemów Bezzałogowych Statków Powietrznych, które miało produkować dla polskiej armii drony bojowe – jego filarami stały się Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 oraz Belma. Pod koniec maja dowiedzieliśmy się natomiast, że Polska kupi drony bojowe od Turcji.
– 24 maja br. minister obrony narodowej pan Mariusz Błaszczak podpisał mowę z Turcją na dostawę do Polski 24 dronów, które mają zasilić polską armię. Kosztowało nas to 270 mln dolarów – mówił na dzisiejszej konferencji prasowej poseł Jan Szopiński – Jaka jest przyszłość zakładów? (mowa o WZL) – pyta dalej.
26 maja Szopiński złożył interpelacje do Ministerstwa Obrony Narodowej, w której pytał – Jakie jest zaawansowanie produkcji dronów obserwacyjnych i obserwacyjno-bojowych zlecenie na MON w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 S.A. w Bydgoszczy, przy udziale Bydgoskich Zakładów Elektromechanicznych Belma?
Parlamentarzysta wskazuje również, że tureckie drony nie były do tej pory testowane na żadnych misjach wojskowych NATO, stąd też w jego opinii w polskim interesie powinno być promowanie wśród sojuszników z NATO i Unii Europejskiej dronów produkowanych w Polsce. Szopiński pyta, czy podjęte będą działania, aby tureckie drony były serwisowane w bydgoskich Wojskowych Zakładach Lotniczych.