33 kolejka IV ligi, a zarazem ostatnia w swoich wynikach okazała się zaskakująca, ale podsumować można ją stwierdzeniem, że Zawisza awansował do III ligi. To kolejny krok w odbudowywaniu bydgoskiej piłki nożnej, który kilka lat temu rozpoczął się w B klasie, najniższej klasie rozgrywkowej.
Przed tą kolejką nic nie było pewne – Zawisza podejmował Pogoń Mogilno, najsłabszy zespół w grupie mistrzowskiej. Niebiesko-czarni wystarczyli, aby mecz ten wygrali. Wicelider Włocławia Włocławek zmierzył się z bardziej wymagającą Kujawianką Izbica Kujawska – piłkarze z Włocławka chcąc awansować musieli nie tylko ten mecz wygrać, ale też liczyć na potknięcie Zawiszy z Pogonią.
Początkowo układało się nawet po myśli Włoclawii – w 20 minucie Pogoń po rzucie wolnym zdobywa prowadzenie, po uderzeniu główką Antoniego Krajnyka. Gdyby ten mecz się utrzymał, to wystarczyłoby, aby Włocławia pokonała Kujawiankę. Oba mecze odbywały się równocześnie. Już pięć minut później bramkę straciła jednak Włocławia – gola dla gości z Izbicy Kujawskiej zdobył Łukasz Galanciak. Żeby tego było mało Damian Figura chwilę później podwyższa na 0:2. Do przerwy Zawisza przegrywał 0:1, Włoclawia 0:2. Gdyby te wyniki utrzymały się to awansowałby Zawisza.
Druga połowa to podwyższenie prowadzenia Pogoni nad Zawiszą w pierwszych minutach. Nie specjalnie jednak to poprawiło sytuację Włoclawii, które dalej przegrywała. W 64 minucie bramkę kontaktową dla Zawiszy zdobywa Oskar Furst Chwilę później we Włoclawku przed szansą na bramkę kontaktową stanęła Włocławia, po tym gdy sędzia podyktował rzut karny. Tą szansę gospodarze jednak zmarnowali, w tym momencie chyba już mało kto wierzył w awans Wlocławii. Ostatecznie we Włocławku nie padła już żadna bramka. W Bydgoszczy natomiast Ariel Jastrzębski w 83 minucie doprowadził do wyrównania i ustanowił wynik meczu.
Zawisza Bydgoszcz – Pogoń Mogilno 2:2 (0:1)
Włoclawia Włocławek – Kujawianka Izbica Kujawska 0:2 (0:2)