Od kilku tygodni w Polsce widoczne jest spowolnienie programu szczepień, w stosunku do poziomu wyszczepialności średniej dla Unii Europejskiej. Tymczasem Węgry o kilka tygodni wyprzedziły Unię Europejską, przez co już w połowie maja zaczęli ocierać się o unijny cel jakim jest uzyskanie odporności populacyjnej.
Masowe szczepienia Węgrów zakończyły się w czerwcu. Pod koniec maja na Węgrzech pierwszą dawkę przyjęło ponad 66% populacji według metodologii Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (metodologia przyjmuje stosunek do tylko populacji pełnoletniej). Cel jaki postawiła sobie wiosną Komisja Europejska to uzyskanie przynajmniej 70%.
Z końcem czerwca ponad 63% Węgrow było uznawanych za w pełni zaszczepionych. Na dzisiaj w skali UE jest to niecałe 54%. W Polsce pierwszą dawkę według tej metodologii przyjęło zaledwie 58% populacji, zatem do braci Węgrów wciąż nam daleko.