W 2020 roku poziom recyclingu w samorządach powinien wynieść 50% wagowo wyprodukowanych odpadów. Niespełnienie tego wymogu wiązać się miało z karami, za 2020 rok mamy ostatecznie abolicję, natomiast od 2021 roku zasady są zliberalizowane.
Narastające z roku na rok wymogi dotyczące recyclingu to element polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Od kilku lat obowiązywał harmonogram, stąd też już kilka lat temu wiedzieliśmy, że w 2020 roku trzeba być gotowym do osiągnięcia 50% recyclingu.
Nie ta metoda liczenia
Dla przykładu w 2018 roku samorządy musiały osiągnąć 30% recyclingu, w Bydgoszczy udało się nawet przekroczyć 35%, czyli wyprzedzaliśmy minimalne wymogi. Okazało się jednak, że polskie samorządy wykorzystują inną niż przyjęta w Brukseli metodę liczenia recyclingu. Polska metoda nie uwzględniała pełnej masy wytworzonych odpadów, w rezultacie się okazało, że rzadko który samorząd jest powyżej minimalnego recyclingu.
2020 rok policzono już według wzoru brukselskiego i jak się okazało w Bydgoszczy osiągnięto 42,34% recyclingu, nie udało się zatem przekroczyć wymaganego 50%.
Zastępca prezydenta Michał Sztybel informuje radnego Jarosława Wenderlicha, że pomimo tego kary za 2020 rok na Bydgoszcz nie nałożono.
Od 2021 mamy nowy harmonogram
W lutym parlament uchwalił nowe harmonogramy, odwołujące się już do metody brukselskiej, zgodnie z którymi w bieżącym roku musimy osiągnąć 20% recyclingu licząc wagowo, ten wymóg w ubiegłym roku spełnialiśmy już zatem dwukrotnie. W przyszłym roku będzie to 25%, a w 2025 będzie trzeba przekroczyć 55% – co może okazać się wyzwaniem, stąd też musimy myśleć o tym już dzisiaj. Bariera 60% recyclingu to plan na 2030 rok.