Bilety papierowe są powoli wypychane przez transakcje bezgotówkowe, pozwalające zapłacić za przejazd poprzez przyłożenie karty płatniczej. Wpisuje się to jakby nie patrzeć ogólnopolski trend, bowiem według raportu PwC Polska Polacy należą do narodów, które przodują w płatnościach bezgotówkowych. Według badań, z tej formy płatności korzysta 96% Polaków.
Od kilku lat możemy w Bydgoszczy zbliżeniowo zapłacić za przejazd autobusem lub tramwajem. Wystarczy na ekranie dotykowym wybrać interesujący nas bilet i przyłożyć kartę, na której zostanie zakodowany nasz bilet. Licząc do połowy grudnia w ten sposób w 2021 roku zawarto ponad 3 mln transakcji, co stanowi do 2019 roku wzrost o 50%, przy ogólnym spadku pasażerów. Według szacunków Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej dziennie dochodzi średnio do prawie tysiąca transakcji.
Pamiętajmy, że od stycznia będą obowiązywały nowe ceny biletów. Jeżeli posiadamy papierowe bilety, będziemy musieli dokupić uzupełnienie biletu. I tak do biletu jednorazowego za 3 zł, powinniśmy dokupić bilet uzupełniający za 80 groszy.
System bezdotykowy potrafi czasem zawodzić
Awarie terminali umożliwiających zakup biletu kartą nie są częste, ale wciąż, co prawda coraz rzadziej, do nich dochodzi. Dla pasażera są to niekomfortowe sytuacje, bowiem zgodnie z zapisem regulaminu to on jest odpowiedzialny za posiadanie ważnego biletu. W takim wypadku najlepiej wysiąść na kolejnym przystanku, w innym przypadku ryzykujemy, choć wysiadka może nas kosztować niedojechanie na czas.
Są miasta z bezdotykowymi transakcjami, w których regulaminy stoją po stronie pasażera w takich awaryjnych sytuacjach. W Bydgoszczy na razie nie ma na to woli.