Prezydent Inowrocławia usłyszał zarzuty

Przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków – taki zarzut usłyszał w poniedziałek w gdańskiej prokuraturze prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza. Zarzuty mają związek z tzw. aferą fakturową.

W 2017 roku CBA ujawniło, że doszło do poważnych nieprawidłowości w wydziale odpowiedzialnym za promocję. Była naczelnik Agnieszka Ch. (postawiono jej już zarzuty) miała dopuścić do powstania procederu, w którym miano przyjmować w urzędzie fikcyjne faktury i wypłacać za nie pieniądze do ręki. Budżet Inowrocławia stracić miał na tym ponad 250 tys. zł. Po ujawnieniu tych informacji prezydent Ryszard Brejza powiadomił prokuraturę wskazując na działanie na szkodę miasta.

 

– Jest to wynik intrygi politycznej, w której głównym przeciwnikiem dla PiS ma stać się mój syn Krzysztof Brejza. Nie mam żadnej wątpliwości, że mamy stać się ofiarą łamania prawa w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość – tak skomentował sytuacje, przed wejściem na przesłuchanie, prezydent Ryszard Brejza. Zarzucał on prokuraturze,że przeciwko głównej oskarżonej, byłej naczelnik w inowrocławskim ratuszu Agnieszce Ch., po czterech latach nie skierowano jeszcze do sądu aktu oskarżenia.

 

Zdaniem prezydenta Inowrocławia ta sprawa jest powiązana z ostatnimi działaniami jego syna Krzysztofa Brejzy, który ujawnił, że był szpiegowany za pośrednictwem Pegasusa przez służby specjalne. Również w poniedziałek w Senacie pracę rozpoczęła komisja senacka, która ma spróbować wyjaśnić aferę z Pegasusem.