Precedens i awantura na sesji Rady Miasta

Precedens i awantura na sesji Rady Miasta

Można odnieść wrażenie, że największe zainteresowanie radnych wywołał na środowej sesji punkt poświęcony radnemu Krystianowi Frelichowskiemu – radni podjęli stanowisko w którym odcięli się od jego wypowiedzi, jednocześnie krytykując jego postawę. Jest to działanie w bydgoskim samorządzie bez precedensu, bowiem do tej pory nie podejmowano uchwał krytykujących postawy poszczególnych radnych.

O ile w parlamencie funkcjonuje Komisja Etyki Poselskiej, która może posłom naruszającym zasady etyki nawet nakładać kary finansowe, to w samorządzie takich narzędzie nie ma. Co więcej radni PiS, którzy wczoraj wręcz murem bronili radnego Frelichowskiego przytaczali orzeczenia sądów i wojewodów, którzy uważają ,że samorządy nie mogą dyscyplinować radnych. W praktyce radny odpowiada jedynie w czasie wyborów przed wyborcami.

 

Sprawa ze stycznia

Podczas zdalnej sesji Rady Miasta w styczniu br. radny Krystian Frelichowski przyrównywał czerwony piorun ze strajku kobiet do symbolów nazistowskich jakie nosili SS-mani. W odpowiedzi na tą wypowiedź jedna z uczestniczek strajków kobiet napisała na radnego skargę. Z racji tego, że tego typu skargi na radnych rzadko się zdarzają radni musieli zdecydować do dalej, radni PiS z którymi związany jest Frelichowski uważali, że nie należy tej skargi w ogóle procedować, z kolei Koalicja Obywatelska i Lewica uznała, że Rada Miasta powinna potępić radnego w uchwale, co wczoraj nastąpiło.

 

Jako Rada Miasta Bydgoszczy stanowczo sprzeciwiamy się wygłaszanej mowie nienawiści w mediach, która jest działaniem radnego Krystiana Frelichowskiego – napisali radni w stanowisku – Taka postawa jest szczególnie niegodna nauczyciela

 

Radnego Frelichowskiego wręcz jak niepodległości bronili radni PiS-u przypominając jego działalność opozycyjną, a także podkreślając jego zaangażowanie obecnie w pomoc dla Ukraińców. Padały też zarzuty, że koalicja przyjmując stanowisko chce wnikać w jego swobodę wypowiedzi.

 

Radni koalicji z kolei wypominali radnemu Frelichowskiemu szerzenie mowy nienawiści, przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska, która brała udział w Strajku Kobiet zacytowała jego wpis z Facebook-a – U nas po ulicach chodzą żmije ze Strajku Kobiet – wskazując, że tymi słowami również ją nazwał żmiją.

 

Inni radni przypomnieli mu, że kiedyś był już z nim skandal, gdy promował naklejki ,,strefa wolna od LGBT”.