Od wielu miesięcy dojazd pod samą Katedrę bydgoską jest ograniczony do pojazdów posiadających specjalne identyfikatory Urzędu Miasta, przy czym przewidziano maksymalnie 4 miejsca parkingowe. Podczas uroczystości 3 maja pod Katedrą urządzono ,,dziki parking”, choć parking przy ratuszu był niemal pusty. Wyjaśnianie tego incydentu trwa, bowiem w większości były to pojazdy wojskowe.
Nie chodzi jednak o pojazdy bojowe, ale o należące do Wojska Polskiego limuzyny, które najprawdopodobniej przywiozły na uroczystości oficerów. Komendant Straży Miejskiej informuje nas, że w toku postępowania rozliczono jednego z kierowców – nie mamy już jednak informacji, czy była reprymenda, czy też mandat karny.
Natomiast w pozostałych przypadkach sprawa została przekazana przez naszą jednostkę do Żandarmerii Wojskowej z uwagi na fakt, iż pojazdy te należą do Wojska Polskiego – informuje komendant SM Jacek Anhalt
Sprawa prawnie niespotykana codziennie
Co do zasady od karania żołnierzy jest Żandarmeria Wojskowa, choć jak wynika z przepisów, gdy do wykroczenia dochodzi poza jednostką wojskową, to mandat karny nałożyć może również policjant. W przepisach nie znaleźliśmy już jednak odniesienia do straży gminnej, przez co może być wątpliwość, czy ta służba faktycznie może podejmować jakiekolwiek czynności od wojskowych.
Zwróciliśmy się do Żandarmerii Wojskowej o przedstawienie informacji jaki będzie finał tej sprawy.
Zasady są dla wszystkich
3 maja byliśmy świadkami m.in. parkowania na trawniku, za co grozi nawet 1 tys. zł mandatu. Dla większości obywateli dojazd pod Katedrę jest niemożliwy, są jasne reguły co do odstępstw – wydaje się, że 3 maja te reguły nie były spełnione.
Po sąsiedzku znajdował się wspomniany pusty parking Urzędu Miasta, gdzie mogliby w drodze wyjątku zaparkować VIP-y. Ratusz poinformował nas, że zgody na takie parkowanie przy okazji uroczystości państwowych będą rozpatrywane indywidualnie po wnioskach.