W środę przy alejach Jaru Czynu Społecznego doszło do pożaru noclegowni, w której zginęły trzy osoby, a kilka zostało poszkodowanych. Wśród poszkodowanych znajdował się 75-latek, które śledczy podejrzewają o doprowadzanie do tego pożaru, po tym jak wyszedł ze szpitala został zatrzymany, sąd zdecydował o tymczasowym 3-miesięcznym areszcie.
W pożarze zginęła babcia z wnuczką (początkowo mowa była o matce z córką) oraz mężczyzna. Wśród rannych znajduje się strażak biorący udział w akcji gaśniczej. Zdaniem śledczych winę za pożar może ponosić 75-latek, który był mieszkańcem tej noclegowni. Postawiono mu już zarzuty doprowadzenia do śmierci ofiar.
Śledczy badają też, czy budynek spełnia wymogi przeciwpożarowe.