System parkingów Park&Ride ruszyć miał we wrześniu, kilka dni temu pojawił się komunikat, że będzie to październik, ale raczej to opóźnienie nie powinno nikogo martwić, bowiem po sąsiedzku na parkingu piętrowym w ramach podstrefy C mamy sporo wolnych miejsc, natomiast na osiedlach parkingi, które dzisiaj są w jakimś stopniu zapełniane (chociażby w czasie nabożeństw w parafii św. Antoniego), po uruchomieniu szlabanów i opłat mogą stać się puste.
System Park&Ride w Bydgoszczy powstał przy udziale funduszy unijnych, także UE dofinansowała budowę dwóch parkingów piętrowych przy Grudziądzkiej. Z tego co wiem ze strony Brukseli nie zakwestionowano wydatkowania środków na ten parking, ale jak przyglądamy się negocjacjom nowego programu operacyjnego dla naszego województwa, to aluzja ze strony Komisji Europejskiej jest dość wyraźna – KE oczekuje zapisu, iż w naszym województwie będzie można budować infrastrukturę Park&Ride tylko poza centrami miast. Wygląda to jak wyciągnięcie lekcji z tego co zrobiły władze Bydgoszczy, aby żaden samorząd już na taki ,,oryginalny” pomysł na Park&Ride już nie wpadł.
Jak wyjść z twarzą z tego?
Jak już wspomniałem – z mojej wiedzy Bruksela nie zakwestionowała tej inwestycji, ale po niewielkim zapełnieniu części parkingu przy Grudziądzkiej w ramach podstrefy C widzimy, że problem jest. Zważywszy na to, że uchwalona przez radnych dla części parkingu objętego Park&Ride taryfa jest mniej korzystniejsza od tej z podstrefy C, trudno oczekiwać, iż się ta część w odczuwalnym stopniu zapełni. Parkowanie w strefie C jest bardziej opłacalne, bo do 30 minut dziennie możemy parkować bezpłatnie, także bezpłatne jest parkowanie po godzinie 17 i przez całe soboty i niedziele.
Problem nikłego obłożenia parkingu w ramach podstrefy C pojawił się już w debacie publicznej, w mediach społecznościowych pojawiają się głosy, aby przyśpieszyć likwidowanie miejsc parkingowych w ścisłym centrum (których jest już dzisiaj i tak dość niewiele). Wydaje mi się jednak, że przyniesie to marginalne efekty, w ten sposób na pewno nie zapełni się nagle kilkuset miejsc.
W dość podobnej odległości do Starego Rynku co z nowego parkingu piętrowego, znajduje się przy Rondzie Grunwaldzkim centrum handlowe z dość sporym i bezpłatnym parkingiem. Dyrekcja specjalnie jak widać nie jest zainteresowana wprowadzeniem opłat, bowiem każdy parkujący to jest potencjalny klient, nawet jeżeli przyjechał tylko zaparkować, to może po drodze wejdzie do apteki, albo innego punktu usługowego i da zarobić. Taką politykę prowadzą niemal wszystkie centra handlowe, gdy faktycznie mają problem z przepełnieniem, wówczas zazwyczaj wprowadza się bezpłatne parkowanie do dwóch godzin (aby wyeliminować pojazdy zostawiane na 8 godzin osób dojeżdżających do pracy). Takie rozwiązania stosują centra handlowe w niemal całej Europie. W nieco dalszej odległości przy ulicy Jagiellońskiej mamy kolejne centrum handlowe (parkowanie do 2 godzin bezpłatne), też mamy parking w centrum przy Rondzie Kujawskim – one wszystkie sprawiają, że popyt na płatne parkowanie w centrum jest znacznie ograniczony.
Z tego powodu być może wyjściem byłoby mimo wszystko wydłużeniem czasu bezpłatnego parkowania w podstrefie C nawet do tych 2 godzin. Inne parkingi nie powinny specjalnie stracić, bowiem one głównie utrzymują się z osób, które przyjeżdżają na cały dzień do pracy. Kolejnym elementem powinno być w końcu wprowadzenie płatności bezgotówkowych, bowiem oczekiwanie, że na tym piętrowym parkingu będziemy płacić monetami jest absurdalne.
Również coś trzeba zrobić z absurdalną taryfą Park&Ride, bo mając możliwość zaparkowania w sobotę w podstrefie C za darmo, trudno wyobrazić sobie, że będą chętni mimo wszystko za to zapłacić. Jeżeli ktoś na to pójdzie, to najprawdopodobniej nie wiedząc, że w tym samym obiekcie są dwa różne parkingi. Jednak nie po to budowano za miliony infrastrukturę, aby żerować na czyjeś niewiedzy.
Problem poważny może być też na osiedlowych Park&Ride, po wprowadzeniu opłat mogą one opustoszeć, natomiast samochody będą jeszcze bardziej odczuwalnie zawalać ulice osiedlowe. Chyba nie po to budowano całą tę infrastrukturę?
Zakładając start systemu w październiku, wrześniowa sesja Rady Miasta będzie ostatnim momentem, aby przeanalizować taryfy raz jeszcze i usunąć z nich absurdy. Inaczej czeka nas duża burza, ale już w październiku. Kto wie czy nie będzie o tym głośno też w mediach ogólnopolskich, bo zanosi się na niecodzienną sytuację.