Ostatnie decyzje Rady Collegium Medicum o połączeniu funkcji dyrektora szpitali Jurasza i Biziela oraz pomysł powołania Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego budzą w Bydgoszczy spore emocje, bowiem sugerować mogą, że władze UMK nadal szukają sposobu do tego, aby te szpitale konsolidować. Minister Łukasz Schreiber w rozmowie z nami ubolewa, że rektor UMK zamiast prowadzić z mieszkańcami Bydgoszczy dialog, próbuje wdrażać swoje plany bez konsultacji ze stroną społeczną.
– Powiem szczerze, że z ubolewaniem na to patrzę. Nie chodzi już tylko o to, że próbuje się obejść ustawę, tylko znowu bez konsultacji z całym środowiskiem, bez tłumaczenia mieszkańcom Bydgoszczy tej sprawy, w cyklu zakulisowych gierek znów próbuje do prowadzić się w do podniesienia ciśnienia w sprawie tak ważnej, tak delikatnej jak funkcjonowanie bydgoskich szpitali – mówi pytany przez nas tę kwestię, minister Łukasz Schreiber – Proszę rektora uniwersytetu z Torunia o próbę zrozumienia emocji jakie budzą takie decyzje w Bydgoszczy, bo tak postępować nie powinniśmy.
Schreiber wraz z przewodniczącym sejmowej Komisji Zdrowia posłem Tomaszem Latosem chcą na dniach te działania rektora omówić w ministerstwach – Rozmawialiśmy już o tym z posłem Tomaszem Latosem, na pewno w najbliższym tygodniu wybieramy się do ministra zdrowia oraz do ministra edukacji i nauki.
Zdaniem Schreibera ta sprawa wymaga delikatności, której brakuje rektorowi UMK, z tego powodu, że w siedzibie uniwersytetu zlokalizowanego w Toruniu, chce się decydować o bezpieczeństwie zdrowotnym bydgoszczan – Szczególnie ta sytuacja, kiedy mówimy o szpitalach uniwersyteckich, gdy uniwersytet jest w innym mieście, a szpital w innym, to tutaj delikatność powinna być dla rektora sprawą nadrzędną.
Działania władz UMK budzą też niepokój polityków opozycji, kilka dni temu pisaliśmy o zarzutach radnego województwa Romana Jasiakiewicza, również posłanka Koalicji Obywatelskiej Magdalena Łośko wyraża obawę, że mieszkańcy na dzisiaj mogą mieć obawy, że zmiany zostaną wprowadzone na gorsze – Jest to niepokojące, bo będzie tworzyło też nowy twór – nie wiadomo czy ten twór będzie zachowywał dotychczasową strukturę i administrację. (…) Mogą powstać różne rozwiązania w tym zakresie, ale niekoniecznie pozytywne.