W ostatnich dniach przez ogólnopolskie media przewija się sprawa 32-letniego Tunezyjczyka, który chciał w Bydgoszczy wziąć ślub 32-letnią bydgoszczanką, która jak przyznała funkcjonariuszom Straży Granicznej nie widziała go nigdy przed wyrażeniem zgody na oczy, co pozwoliłoby zalegalizować jego pobyt na terytiym UE. Chęć wzięcia ślubu, nawet w takich dziwnych okolicznościach nie jest niczym z punktu widzenia prawa zabronionym, problemy 38-latka dotyczą jednak tego, że w Polsce przebywał nielegalnie.
Obywatel Tunezji na teren Unii Europejskiej dostał się w 2021 roku jako turysta, dokładniej odwiedził Grecję na podstawie 10-dniowej wizy turystycznej – Mężczyzna doskonale zdawał sobie sprawę, że po wygaśnięciu wizy (ważnej na 10 dni), na podstawie której wjechał do Grecji, łamie przepisy pobytowe obowiązujące na obszarze strefy Schengen. Niestety po ponad półtora roku Tunezyjczyk nie znalazł pracy, ani praca jego – informuje Nadwiślańska Placówka Straży Granicznej.
Dwa miesiące przed zatrzymaniem mężczyzna przekroczył granicę niemiecko-polską, z uwagi na wygaśniecie już w 2021 roku jego wizy, przebywał w obu krajach nielegalnie. W Polsce za pomocą portalu randkowego nawiązał kontakt z bydgoszczanką którą przekonał wirtualnie do ślubu, który był zaplanowany, plany te pokrzyżowało jednak zatrzymanie go tydzień wcześniej przez Straż Graniczną – Podczas przesłuchania kobieta sama przyznała, że to obywatel Tunezji jako pierwszy nawiązał z nią kontakt, a zgodę na zawarcie związku małżeńskiego planowanego na przyszły tydzień, wyraziła jeszcze zanim osobiście poznała Tunezyjczyka. Obecnie zapewnia mu zarówno zakwaterowanie jak i wyżywienie, a przez cały okres znajomości „młoda para” porozumiewa się między sobą za pomocą aplikacji ‘translator’ w telefonie – informuje SG.
Straż Graniczna wystąpiła do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy o tymczasowe umieszczenie go w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców do czasu dalszych rozstrzygnięć w jego sprawie. Najprawdopodobniej, z uwagi na złamanie przepisów pobytowych, sprawa ta zakończy się deportacją.