Sąd Najwyższy pod koniec maja uniewinnił Wincentego Witosa

Sąd Najwyższy pod koniec maja uniewinnił Wincentego Witosa

Postać Wincentego Witosa w podręcznikach przedstawiana jest jako jeden z ojców niepodległości Polski, wymieniana wśród wybitnych polskich patriotów. Do 23 maja Witos wraz ze współpracownikami był jednak osobą prawomocnie skazaną, choć najogólniej mówiąc ich winą była działalność opozycyjna wobec władz sanacyjnych. Dopiero w 2023 roku Sąd Najwyższy uniewinnił 10 działaczy ,,Centrolewu”.

W 1930 roku na kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi zatrzymano kilku liderów formacji politycznej ,,Centrolew”, w tym Wincentego Witosa pod zarzutem rzekomego przygotowywania zamachu stanu. Do zatrzymań, jak ustalili historycy, doszło z inicjatywy Józefa Piłsudskiego, który wówczas sprawował władze. Zatrzymani zostali zwolnieni dopiero za kaucją po wyborach. Dla Witosa oznaczało to wyeliminowanie z polityki.

 

W styczniu 1932 roku zapadł wyrok w tzw. procesie brzeskim, który skazał: Wincentego Witosa na 1,5 roku wiezienia, Norberta Balickiego, Hermanna Liebermana, Władysława Kiernika na 2,5 roku więzienia, Kazimierza Bagińskiego na 2 lata więzienia oraz Adama Ciołkowskiego, Stanisława Duboisa, Mieczysława Mastka, Adama Pragiera, Józefa Putka na 3 lata więzienia. Odwołali się oni co prawda w 1933 roku od tego wyroku, ale został on podtrzymany.

 

W 2020 roku do sprawy wrócił Rzecznik Praw Obywatelskich, który wniósł do Sądu Najwyższego o kasację wyroku z 1932 roku. RPO wskazuje, że celem tych polityków była zmiana rządu, ale dążyli do tego w ramach wyborów powszechnych, czyli kartki wyborczej – nie – wbrew twierdzeniom Sądu Apelacyjnego – za pomocą przemocy realizowanej w ramach tajnego porozumienia.

 

Sąd Najwyższy 23 maja 2023 roku zgodził się z opinią, że nie było żadnego tajnego spisku, a działalność skazanych była legalna, zatem krzywdzący ich wyrok z 1932 roku uchylony. Stało się to kilkadziesiąt lat po ich śmierci, ale w pewnym sensie jakiejś sprawiedliwości historycznej się doczekali.