Prokuratura ma zbadać czy doszło do znieważania prezydenta Andrzeja Dudy przez bydgoską organizacje

Fot: Jakub Szymczyk / KPRP

Fot: Jakub Szymczyk / KPRP

W czerwcu 2021 roku na profilu organizacji ,,Bydgoscy Patrioci” ukazał się wpis atakujący Prezydenta RP Andrzeja Dudę, wobec którego użyto obraźliwej inwektywy, natomiast nazwisko głowy państwa napisano małej litery. Pod tamtym wpisem, który wciąż jest dostępny w internecie, pojawiły się antysemickie komentarze pod adresem prezydenta, jeden z liderów organizacji używa nawet stwierdzenia ,,afrożydoukrainiec”. Działacz partii Razem w środę poinformował nas, że skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie.

 

Wpis do zobaczenia poniżej:


Artykuł 135 kodeksu karnego za publiczne znieważanie Prezydenta RP przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat. Zawiadomienie dotyczy także artykułu 256 kodeksu karnego, czyli nawoływania do nienawiści, w kontekście gloryfikowania postaci Janusza Walusia, który jako obywatel Republiki Południowej Afryki dokonał w przeszłości mordu politycznego przeciwko czarnoskóremu.

 

Z wpisu wynika jakby prezydent obrażał Żołnierzy Wyklętych

Wpis, w którym pojawiła się inwektywa wobec głowy państwa sugeruje jakoby prezydent Andrzej Duda miał znieważać postać kpt. Romualda Rajsa. Prezydent tuz po tym jak doszło do porwania samolotu linii RyanAir przez reżim Aleksandra Łukaszenki złożył kwiaty na grobach mniejszości białoruskiej, w żaden sposób nie komentując kwestii historycznych. Środowiska nieprzychylne Żołnierzom Wyklętym zarzucają, że kpt. Rajs miał się dopuścić nawet ludobójstwa wobec białoruskich wsi. Odbieranie samego złożenia kwiatów przez prezydenta Dudę, jako ataku na kpt. Rajsa jest jednak daleko idącą nadinterpretacją.

 

Temat wraca bo politykom PiS atak na prezydenta nie przeszkadza

Wpis atakujący głowę państwa jest znany od dwóch lat, mimo to część polityków PiS współpracuje z tym środowiskiem. We wtorek na obchodach Powstania Warszawskiego pojawiła się posłanka Ewa Kozanecka, a koncert dała orkiestra wojskowa, co ma wymiar symboliczny, bowiem zgodnie z artykułem 134 Konstytucji Prezydent RP jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Daniel Kaszubowski z partii Razem uznał, że jest to publiczne pobłażanie, stąd zawiadomienie.