Założona w 1997 roku bydgoska spółka Teldat przez lata stworzyła szereg rozwiązań informatycznych dla branży zbrojeniowej, które służą w polskiej armii, prestiżowym kontraktem jest też tworzenie komponentów do amerykańskich wyrzutni rakietowych Patriot. Od wielu miesięcy spółka boryka się ze sporem wewnętrznym, który trafił m.in. do Sądu Najwyższego.
Twórcą wielu rozwiązań technicznych Teldatu był bydgoski inżynier, pierwszy prezes spółki dr Henryk Kruszyński, który zmarł w 2020 roku. To właśnie po jego śmierci w spółce zaczął się spór. Udziały w spółce po połowie posiadają wdowa po nim Małgorzata Kruszyńska oraz drugi ze wspólników Sebastian Cichocki. Strony obecnie dialog prowadzą głównie przez salę sądową. Główną osią sporu jest to, że spółkę obecnie kontroluje Cichocki, bowiem Kruszyńskiej uniemożliwiono powołanie reprezentującego jej interesy członka zarządu. Wyjaśnieniem tego zajmuje się sąd, ale z uwagi na skomplikowany charakter sprawy trafiła ona do Sądu Najwyższego, trudno jednak przewidzieć kiedy pojawią się jakieś rozstrzygnięcia.
Czy spór może wpływać na realizację firmy i pośrednio na obronność Polski?
W odpowiedzi na to pytanie strony są podzielone, ale pretekstem do zadania tego pytania może być wyrok bydgoskiego sądu, który podważył wynagrodzenie jakie przyznał sobie Cichocki jako komplementariusz, co zaskarżyła do sądu Kruszyńska – Tymczasem skarżona uchwała została niewątpliwie podjęta z naruszeniem wymogu jednomyślności, koniecznego do podjęcia przez wspólników – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Skoro jedna uchwała została podważona przez sąd to istnieć może ryzyko, że będą kolejne. Z taką narracją nie zgadza się Cichocki, który odpowiadając na nasze pytania poinformował – Otóż w spółce komandytowej wspólnikiem uprawnionym do reprezentowania spółki i prowadzenia jej spraw jest komplementariusz, którym jest w tym przypadku TELDAT Sp. z o.o. W imieniu komplementariusza działa natomiast zarząd tejże Spółki. Zatem żaden z przywołanych cytatów zawartych w przesłanej nam korespondencji nie zawiera jakiejkolwiek wzmianki, z której mogłoby wynikać, że umocowanie Zarządu TELDAT Sp. z o.o. jest kwestionowane lub jest przedmiotem jakiegokolwiek sporu lub dyskusji.
Zdaniem Cichockiego spór, który ma miejsce nie dotyczy w żaden sposób legalności zarządzania spółką – Wzmiankowany także w tej wiadomości spór w żaden sposób nie dotyczył kwestii „legalności zarządzania Spółką”, lecz jedynie ważności konkretnych uchwał podjętych na Zebraniu Wspólników.
Z tą narracją nie zgadza się już jego wspólniczka Kruszyńska – Toczę spór ze wspólnikiem Sebastianem Cichockim, który od śmierci mojego męża uzurpuje sobie wyłączną kontrolę nad Teldatem oraz bezprawnie odmawia mnie i moim pełnomocnikom dostępu do dokumentów będących również moją własnością. Wyrazem tego jest zarówno przytoczone przez Pana postępowanie zakończone prawomocnym wyrokiem który unieważnił bezprawnie podjętą przez mojego wspólnika uchwałę ale również postępowanie w sądzie apelacyjnym w Gdańsku oraz postępowanie przez bydgoskim sądem o wypłatę zaległych zysków.
Kruszyńska wprost stwierdza, że spór dotyczy legalności zarządzania spółką – Spór dotyczy legalności zarządzania spółką gdyż uważamy z moimi pełnomocnikami, że Sebastian Cichocki nie miał prawa samowolnie sam siebie powołać na prezesa spółki a ja jako wspólnik nie zgadzam się na samodzielne zarządzanie spółką przez S.C. Niestety Sebastian Cichocki blokuje mi możliwość powołania mojego przedstawiciela do zarządu. Ponadto kiedy okaże się, że uchwała o której mówi Sebastian jest nieważna lub nieistniejąca to wszystkie podpisane przez niego dokumenty też będą nieważne a zatem spór dotyczy legalności zarządzania spółką
Po poznaniu stanowiska Małgorzaty Kruszyńskiej ponownie zwróciliśmy się do Sebastiana Cichockiego z zapytaniami, w odpowiedzi na które polemizuje on z Kruszyńską – Pani Małgorzata Kruszyńska mija się z prawdą, gdyż Spółka kilkukrotnie zgadzała się na udostępnienie jej dokumentacji i to w zakresie szerszym, niż ten określony w art. 120 §1 KSH, z czego jednak Komandytariusz nie skorzystał. Co do kwestii „blokowania możliwości powołania przedstawiciela p. Kruszyńskiej do zarządu”, to wskazuję, że powoływanie i odwoływanie członków Zarządu należy do kompetencji Zgromadzenia Wspólników (tak §8 ust. 9 pkt a) Umowy TELDAT Sp. z o.o.). Umowa Spółki nie przewiduje przy tym jakiegoś systemu „przedstawicielskiego”, który zdaje się kreować Pani Małgorzata Kruszyńska. Żaden z członków Zarządu nie jest przedstawicielem któregokolwiek ze wspólników. Każdy z obecnych członków Zarządu został wybrany jednogłośnie przez Zgromadzenie Wspólników i zobowiązany jest dochować lojalności wobec Spółki (art. 2091 §1 KSH). Sam fakt, że Pani Małgorzata Kruszyńska wyobraża sobie, że ewentualny kandydat do Zarządu, po wyborze dokonanym przez Zgromadzenie Wspólników, będzie jej „przedstawicielem” w Spółce, już na samym początku dyskwalifikuje takiego kandydata jako osobę potencjalnie naruszającą wspomniany ustawowy obowiązek lojalności wobec Spółki.
W opinii Małgorzaty Kruszyńskiej mamy do czynienia z sytuacją, gdy łamie się jej konstytucyjne prawo do zarządzania własnym majątkiem, nie zgada się też z powyższym stanowiskiem drugiego współwłaściciela w kwestiach lojalności, gdyż w jej opinii Cichocki reprezentuje w spółce swoje interesy.
Kruszyńska poinformowała nas, że toczą się w tej sprawie jeszcze postępowania prokuratorskie w sprawie Cichockiego, nie mamy jednak informacji, aby były postawione mu jakiekolwiek zarzuty.
Sprawa dotarła do Ministerstwa Sprawiedliwości
Kilka miesięcy temu zapytanie do ministra skierował poseł Jan Szopiński, pytając o sytuację w Teldat. W odpowiedzi resort przyznaje, że sprawy się toczą stąd też nie ma potrzeby obejmowania ich specjalnym nadzorem, pojawia się też wzmianka o jednej ze spraw skierowanych do Sądu Najwyższego.