Niemieckie małżeństwo przekazało do Ostromecka ogromną kolekcję sów

Fot: UMB

Fot: UMB

Państwo Erika i Norbert Boese przez wiele lat zbierali sowy w różnej formule – rzeźby, obrusy, witraże, grafiki i można by wymieniać. Wspomnijmy jeszcze o lampach. Kolekcja rozrosła się do około 8 tys. sztuk. Przez lata była atrakcją w wystawy w Dauelsberg w Saksonii. W ubiegłym roku pojawił się problem, bowiem nie było już miejsca na eksponowanie tej kolekcji, społeczność lokalna szukała nowej lokalizacji – był pomysł wykorzystania starej remizy strażackiej, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.

Noerbert Boese mający obecnie 83-lata urodził się w Bydgoszczy w 1939 roku. Jego rodzina wyjechała z tych terenów w 1945 roku, zatem z Bydgoszczą nie miał za dużo do czynienia w życiu, ale było to i tak jego miasto urodzenia. Tak się zeszło, że Bydgoszcz stała się nowym domem dla jego kolekcji, a dokładniej podbydgoski pałac w Ostromecku – jak wskazuje niemiecki portal Weser Kurier, który zainteresował się przenosinami kolekcji sów, ten pałac dla Niemców jest symboliczny, bo zaprojektował go Niemiec, a cesarz Wilhelm II miał w nim gościć dwukrotnie.

 

Przeprowadzkę liczącej 8 tys. elementów kolekcji przeprowadzono jesienią. Oficjalnie wystawy jeszcze nie otwarto, publiczność miała okazję zobaczyć jej elementy tylko raz – w ramach niedawnej Europejskiej Nocy Muzeów.