Dzisiaj w Bydgoszczy gościć miał minister odpowiedzialny za szkolnictwo wyższe Dariusz Wieczorek jako uczestnik debaty o uczelniach wyższych. Wizyta została jednak odwołana. Być może przyczyną jej odwołania było opublikowany w poniedziałek projekt rozporządzenia, z którego wynika, że Politechnika Bydgoska nie może rozpocząć naboru na wydział medyczny, co dla ministra w Bydgoszczy było by niezręczne.
O tym, że Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt rozporządzenia w sprawie określenia limitów przyjęć na wydziały lekarskie w roku akademickim 2024/2025 poinformował na Facebook-u radny Jan Szopiński z Lewicy, wskazując jednocześnie, że otwiera ono drogę do kształcenia w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu ojca Tadeusza Rydzyka, nie przewidziano natomiast żadnych limitów dla Politechniki Bydgoskiej. Brak limitu przyjęć w praktyce oznacza natomiast brak możliwości rekrutacji na kierunek.
Według projektu rozporządzenia toruńska szkoła może przyjąć na kierunki medyczne 60 studentów. W przypadku Politechniki Bydgoskiej pojawia się jedynie adnotacja, że teoretycznie jest możliwość rozpoczęcia naboru na Politechnice po pozytywnym wyniku kontroli Państwowa Komisji Akredytacyjnej, która trwa. Na dzisiaj sytuacja jest jednak taka, że na uczelni ojca Rydzyka można rozpocząć nabór a na Politechnice Bydgoskiej nie.
Jest to oczywiście na dzisiaj tylko projekt rozporządzenia, który przed ostatecznym przyjęciem może być zmodyfikowany.
Politechnika ma negatywną opinię PKA
Jako pierwsi w Bydgoszczy w grudniu poinformowaliśmy o tym, że Państwowa Komisja Akredytacyjna wydała dl medycyny na Politechnice Bydgoskiej negatywną ocenę. Były minister edukacji Przemysław Czarnek nie kierując się tą opinią wyraził zgodę na utworzenie medycyny na Politechnice. Wtedy pojawiały się jednak głosy wręcz oczekiwania zakazania kształcenia lekarzy na uczelniach z negatywną opinią PKA ze strony organizacji lekarskich, najgłośniejsze było w tej sprawie Porozumienie Rezydentów. Patrząc na projekt rozporządzenia można stwierdzić, że Porozumienie Rezydentów dopięło swego.
Politechnika Bydgoska się odwołała od tej decyzji, jednocześnie wdrażała zalecenia z niej – proces ponownego opiniowania jest w toku. Gdy kilka tygodni temu w Bydgoszczy gościł minister Dariusz Wieczorek padły zapowiedzi, że jego resort będzie się starał pomóc Politechnice w uzyskaniu pozytywnej oceny.
Na razie jednak większość zainteresowanych uczelni dostała zielone światło dla rozpoczęcia rekrutacji, a Politechnika Bydgoska wisi w zawieszeniu.