Przez kilka lat gmina Kruszwica prowadziła spór sądowy z operatorem energetycznym Tauronem, który dotyczył wysokości podatku od wiatraków zlokalizowanych na terenie gminy. W latach 2012-2018 gmina miała naliczyć na Tauron podatek zawyżony o około 1,7 mln zł. Od 2018 roku Tauron stara się o zwrot tych pieniędzy. Sprawa trafiła do sądu.
W kolejnych instancjach Kruszwica przegrała, w grudniu 2023 roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał ostateczny wyrok – po doliczeniu odsetek i kosztów sądowych Kruszwica jest winna operatorowi około 3 mln zł. Gmina powinna rozliczyć się w ciągu miesiąca.
O tej sprawie poinformował na ubiegłotygodniowej sesji Rady Gminy burmistrz Mikołaj Bogdanowicz. Ocenił on, że ta sytuacja rozwala budżet. Włodarz Kruszwicy będzie się starał rozmawiać z Tauronem – jeden z pomysłów jest taki, że skoro operator rocznie musi płacić gminie około 700 tys. zł podatków – Skierowaliśmy pismo, prowadzimy rozmowy. Chcemy aby Tauron zaliczył kwotę aktualnie wpłacanych podatków na poczet spłaty zobowiązania. Jest to kwota około 700 tysięcy złotych, co oznacza, że przez cztery i pół roku środków, które firma musi płacić w formie podatku szły na poczet spłaty zobowiązania. To uszczupli nasze dochody, ale nie rozwali budżetu – mówił burmistrz Bogdanowicz.
Planowane na ten rok inwestycje w budżecie gminy wynoszą 24 mln zł, zatem kwota 3 mln zł to dość duży procent.