W komunikacji coraz trudniej spotkać kontrolera. Kontrole się jednak odbywają

W komunikacji coraz trudniej spotkać kontrolera. Kontrole się jednak odbywają

Osoby podróżujące w miarę regularnie komunikacją miejską mogły zauważyć, że w ostatnich latach rzadziej dochodzi do kontroli biletów, sporo osób przez ostatnie lata w ogóle ich nie spotkała, ale są osoby spotykające się z kontrolami, stąd też jazda ,,na gapę” nie jest zalecana. Te obserwacje mają jednak potwierdzenie w statystykach.

Z odpowiedzi na interpelację radnego Szymona Roga dowiadujemy się, że w latach 2016-2019 w ramach zewnętrznej firmy kontrolę prowadziło 40 osób. Od wiosny 2020 roku kontrolę prowadzą już pracownicy ZDMiKP, których jest 15. Szacunkowo w 2020 roku prowadzone było rocznie około 130 tys. kontroli, gdy w 2023 roku już tylko nieco ponad 50 tys.

Łatwo można przewidzieć, że przełożyło się to na spadek liczby nakładanych opłat dodatkowych za jazdę bez ważnego biletu – w pierwszym kwartale 2020 roku było to prawie 4,4 tys., ale już w roku bieżącego niecałe 1,8 tys. Po podwyżce opłaty dodatkowej i poprawionej windykacji wpływy z opłat dodatkowych spadły jednak o mniej niż połowę.

Opłata dodatkowa za brak ważnego biletu wynosi 323 zł, jeżeli kupimy bilet ulgowy a nie mamy do niego uprawnień to grozi nam 266 zł opłaty dodatkowej.

Można przyjąć, że z tytułu opłat dodatkowych do budżetu miasta wpływa ponad 1,9 mln zł, koszt utrzymania kontrolerów to 816 tys. zł.