Przed 2020 rokiem Inowrocław odwiedzało ponad 3 tys. turystów zagranicznych, w 2018 roku było to prawie 3,8 tys., lata 2020 i 2021 przyniosły załamanie związane ze światową pandemią COVID-19, kolejne lata to powolne odbudowywanie rynku. W 2023 roku według Głównego Urzędu Statystycznego na terenie powiatu inowrocławskiego udzielono ok. 7,9 tys. noclegów 2,7 tys. turystów zagranicznych. Co istotne – nie tylko Inowrocław nie wrócił do stanu sprzed pandemii, ten sam problem ma Bydgoszcz i Toruń.
Zwrócić warto uwagę na to, że w 2019 roku w powiecie inowrocławskim (GUS nie publikuje danych dla gmin) było ok. 8,7 tys. noclegów, nie jest to zatem aż tak znacząco wyższy wynik niż przed rokiem, ale pokazuje nam to natomiast, że zmieniła się struktura pobytów – przed pandemią jeden turysta zagraniczny średnio przebywał w powiecie inowrocławskim nieco ponad 2 noce, gdy w ubiegłym roku było to już ponad 4 noce.
Największą grupą byli Ukraińcy, którzy skorzystali z 2139 noclegów, a na drugim miejscu znaleźli się Niemcy (w Bydgoszczy to główny kierunek gości zagranicznych), który według GUS skorzystali z 16 noclegów mniej. Co może nieco zaskakiwać, ale było też aż 473 noclegów gości z drugiego końca oceanu, ze Stanów Zjednoczonych. Sporo mamy też Brytyjczyków – 578 oraz Francuzów – 374 noclegów.
Po około 250 noclegów to także wyniki takich nacji jak: Czesi, Holendrzy i Hiszpanie. Z bardziej egzotycznych kierunków było też 40 noclegów dla Japończyków.