Spraw karnych, które toczą się przeciwko Wojciechowi O., uznawanego za nieformalnego lidera Kamractwa trudno zliczyć. Wczoraj w bydgoskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces, w którym O. zarzucane są najpoważniejsze zarzuty. Na ławie oskarżonych zasiadają też m.in. Marcin O. oraz Piotr R. znany z tego, że w przeszłości we Wrocławiu spalił kukłę Żyda, za co został później skazany. Jest też wątek napaści w centrum Bydgoszczy.
Najpoważniejsze zarzuty w tej sprawie dotyczą jednak listopada 2022 roku z Kalisza, gdzie w ramach zorganizowanego przez to środowisko obchodów Święta Niepodległości doszło do spalenia Statutów Kaliskich, które gwarantowały Żydom wolność osobistą, swobodę religijną, w tym obchodzenia świąt oraz swobodę przemieszczania się. Spalenie tych statutów przez Wojciecha O., Marcina O. i Piotra R. spotkało się ze skandalem międzynarodowym. Wśród zarzutów tej sprawie znajduje się też nielegalne posiadanie broni.
Wcześniej był incydent w Bydgoszczy
Ten proces rusza z dużym opóźnieniem, wcześniej sądy przerzucały się gdzie ta sprawa ma być prowadzona, obawiano się bowiem rozruchów z udziałem sympatyków kamractwa. Wybór padł na Bydgoszcz, bowiem tutaj w maju 2022 roku – czyli jeszcze przed Kaliszem – Wojciech O. dopuścił się napaści na białoruskiego opozycjonistę, po proteście diaspory białoruskiej z kujawsko-pomorskiego przeciwko sfałszowaniu wyborów przez Aleksandra Łukaszenkę.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Niedźwiedzia, czyli obok bydgoskiego ratusza, przy samym Starym Rynku. Od poszkodowanego dowiedzieliśmy się, że został zaatakowany gazem przez Wojciecha O., któremu towarzyszyli inni ,,kamraci” w szarych strojach przypominających mundury. Sprawę badała później Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a finałem są zarzuty karne dołączone do tego procesu – chodzi o naruszenie nietykalności cielesnej oraz stosowanie później gróźb karalnych.
Ważnym dowodem w tej sprawie może być transmisja jaką nagrał Wojciech O. i Marcin O. na której ten pierwszy wręcz się chwalił – Dostał w…..l i kamraci to widzieli – chwalił się Wojciech O. odgrażając się, że przy kolejnym spotkaniu dojdzie do pobicia, a Białorusin zostanie przekazany służbom reżimu Łukaszenki. Pokazano też nagranie na którym słychać jak Wojciech O. w centrum Bydgoszczy używa zwrotów: ,,k…o żydowska” oraz ,,niech żyje Putin i Łukaszenka!”.
Istnieje prawdopodobieństwo, że wyrok I instancji w tej sprawie zapadnie do połowy przyszłego roku.
Wojciech O. i Marcin O. usłyszeli już w Bydgoszczy wyroki
O Wojciechu O. zrobiło się też głośno w styczniu 2023 roku, gdy na Starym Rynku odgrażał się, że będzie zabijał posłów oraz prezesa Pracodawców Pomorza i Kujaw, jeżeli dojdzie do zaostrzenia przepisów pandemicznych. Za to sąd w I instancji skazał go na bezwględne więzienie, nie tylko z powodu gróźb karalnych, ale też próby wymuszenia na parlamencie decyzji poprzez groźby. Wyrok nie jest prawomocny bo O. odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Kilka tygodni później Marcin O. powtarzał słowa po Wojciechu O. ,również na bydgoskim rynku, wymachując przedmiotem przypominającym pistolet. Marcin O. za pochwalanie przestępstwa został już skazany prawomocnie na ograniczenie wolności oraz grzywnę.