Rok 2024 mocno związany był w Bydgoszczy z jubileuszem 250-lecia Kanału Bydgoskiego, których ostatnim akordem, zagranym na harfie przez utalentowaną młodą muzyczkę Katarzynę Anders, było otwarcie dwóch wystaw w Muzeum Kanału Bydgoskiego. Nie ma jednak specjalnie czemu żałować, że rok jubileuszowy dobiegł końca – bo patrząc na ludzi zgromadzonych wokół Starego Kanału Bydgoskiego, to miejsce będzie dalej tętnić życiem. Wspomnieć warto, że przed nami dwa ostatnie dni głosowania Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, gdzie znajdują się również projekty związane z Kanałem Bydgoskim.
Pierwsza otwarta 28 listopada w Muzeum Kanału Bydgoskiego wystawa to można powiedzieć wystawa jubileuszowa. Znajdują się na niej zdjęcia z ostatnich miesięcy, przypominające wydarzenia towarzyszące 250-leciu Kanału Bydgoskiego. Jeżeli ktoś nie był na otwarciu zapraszamy do naszego materiału filmowego pozwalającego wczuć się w atmosferę towarzyszącą wernisażowi, a później do osobistego odwiedzenia muzeum.
Konrad najbardziej bydgoski statek
Holownik, parowów ,,Conrad”, później przemianowany na polskiego ,,Konrada” powstał w 1902 roku w bydgoskiej fabryce Lloyda. Jego służba trwała 66 lata, zawsze związana była jednak z Bydgoszczą, chociaż zdarzało się wypływać duże dalej – Bydgoskich statków mamy wiele oczywiście, bo – co jest bydgoskim statkiem? Czy te wyprodukowane w Bydgoszczy? Ja uważam, że tak. Czy te które pływały po Bydgoszczy? Czy te które woziły Bydgoszczan? Ja uważam, że tak. Takim statkiem jest Konrad – mówił Tomasz Izajasz, kustosz muzeum, na otwarciu wystawy poświęconej Konradowi.
Ciekawą ekspozycją na tej wystawie jest obraz Jerzego Rupniewskiego nazywany bydgoskim Canalettem, który w pierwszej połowie XX wieku namalował Konrada: