Drugi rok z rzędu stadion Zawiszy był areną zmagań najlepszych polskich lekkoatletów, były to też dla wielu z nich ostatnie poważne zawody przed Mistrzostwami Świata w Tokio, które odbędą się we wrześniu, uznawane za najważniejszą imprezę sezonu. Wyniki w wielu konkurencjach były do przewidzenia, nas lokalnie może natomiast cieszyć dobra postawa miejscowych zawodników Zawiszy w skoku wzwyż.
Niestety patrząc na wyniki całościowe to za często zawodnicy z kujawsko-pomorskiego na podium nie stawiali. Wspomniany konkurs skoku wzwyż to była jednak kujawsko-pomorska deklasacja – wygrał Mateusz Kołodziejski skacząc powyżej 2.19 metra z CWZS Zawiszy Bydgoszcz. Tuż za nim z wynikiem 2.16 metra był jego klubowy kolega Mikołaj Szczęsny. Dalej mamy dopiero 2,08 metra Cezarego Sidyy GKS Olimpii Grudziądz. Czwarte miejsce również przypadło dla reprezentanta grudziądzkiego klubu.

Wspomnieć warto też o rzucie oszczepem, gdzie wicemistrzem Polski został Dawid Wegner z LUKSu Nakło nad Notecią. Srebro zdobył też Patryk Sieradzki z Zawiszy w biegu na 800 metrów. To samo miejsce w biegu na 5000 metrów zdobył jego klubowy kolega Marcin Biskup. Na tym jednak istotnych dla regionu informacji koniec, zaliczana do najlepszych polskich biegaczek Iga Baumgart-Witan z bydgoskiego BKS była dopiero 8.
Niespodzianka Maślak-Glugli
Chyba największą sensacją na tych mistrzostwach było zwycięstwo Małgorzaty Maślak-Glugli w rzucie oszczepem Pierwszy raz w karierze rzuciła ponad 60 metrów, a sztuki tej dokonała dwukrotnie. Złoty medal przypieczętowała próbą na 61.42 z szóstej serii. Tym samym zdobyła pierwsze w karierze mistrzostwo Polski. Ten wynik daje jej duże szanse na wyjazd do Tokio – Jestem wniebowzięta, chce mi się skakać z radości – mówiła zawodniczka po starcie – Ten sezon bardzo ciężko trenowałam, to jest słodycz zwycięstwa.
Zawodnikom drugiego dnia zawodów (sobota) na pewno nie sprzyjała pogoda. Były to dość deszczowe zawody. W pozostałych konkurencjach można pisać o triumfach faworytów m.in. Maksymiliana Szweda w biegu na 400 metrów, Konrada Bukowieckiego w pchnięciu kulą, , kolejny tytuł w skoku o tyczce zdobył też dobrze znany Piotr Lisek. W rzucie młotem kobiet też nie było niespodzianki, bo kto inny miał wygrać jak nie Anita Włodarczyk. W biegu na 200 metrów swoją krajową dominację podkreśliła Natalia Bukowiecka.






