Jesteś tutaj: HomeBydgoszczNIK: Bydgoszcz zbyt późno podjęła się identyfikacji potencjalnych zanieczyszczeń

NIK: Bydgoszcz zbyt późno podjęła się identyfikacji potencjalnych zanieczyszczeń

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 07 maj 2019 13:50

W lutym do prezydenta Bydgoszczy Najwyższa Izba Kontroli skierowała wystąpienie pokontrolne, w którym wskazuje na kilka uchybień Wydziału Zarządzania Kryzysowego w zakresie identyfikowania zanieczyszczeń w ziemi, w okresie po upadku zakładów chemicznych Zachem.

Na początek należy wyjaśnić, iż była to przeprowadzona w Urzędzie Miasta kontrola dotycząca szerokiego zakresu zanieczyszczeń gleby, nie tylko kwestii pozachemowskiej, ale chociażby powstających zanieczyszczeń na skutek działalności podmiotów sektora kolejowego. W mediach głośno było o dużej kontroli NIK, która ma wykazać czy w Łęgnowie mamy do czynienia tylko z zanieczyszczeniami historycznymi po Zachemie, czy też nadal są podmioty zatruwające w znacznym stopniu środowisko. Jest to zupełnie inna kontrola i jej wyniki być może poznamy za kilka tygodni.

 

Według NIK w latach 2001-2014 prezydenci Bydgoszczy nie prowadzili na tyle częstych badań gleby, aby móc uznać je za okresowe, czego wymagał artykuł 109 ustawy o ochronie środowiska. W tych latach przeprowadzono bowiem zaledwie cztery badania (w latach 2007-2009), które wszczęto dopiero gdy pojawiło się podejrzenie możliwości wystąpienia zanieczyszczeń. Zdaniem dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego przepisy prawa nie były spójne, co utrudniało ich właściwą interpretacje, brakowało również przepisów wykonawczych. W opinii NIK taki stan prawny nie zwalniał prezydenta z obowiązku przeprowadzenia badań, stąd też ten fakt Izba ocenia jako nieprawidłowość.

 

Druga wskazana przez NIK nieprawidłowość dotyczy ocenienia przeprowadzonej w latach 2014-2018 identyfikacji potencjalnych zagrożeń historycznych jako nierzetelnej – Analizą nie objęto wszystkich możliwych działalności mogących być przyczyną zanieczyszczenia na terenie Bydgoszczy, w tym do części przypadków nie pozyskano danych o skali działalności – czytamy w wystąpieniu pokontrolnym.

 

Stwierdza się ponadto, że badano jedynie jeden, z kilku podmiotów, które posiadały urządzenia do dystrybucji paliw płynnych. Zarzuca się miastu także, że w programach ochrony środowiska dla Miasta Bydgoszczy na lata 2005-2012 oraz 2013-2016 pominięto tereny uznane wcześniej za zdegradowane.

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Wydanie i rozliczenie środków z KPO w terminie wydaje się mało realne. Polski rząd będzie negocjował zmianę terminów

    Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku. W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

  • Całbecki nadal marszałkiem, nie uległ naciskom z Warszawy. PiS zaczyna kadencję od pierwszego rozłamu wewnątrz

    W czwartek Sejmik Województwa kontynuuje przerwaną sesję z poniedziałku – sama przerwa spowodowana została dość dziwnymi okolicznościami, gdyż politycy w Warszawie chcieli ingerować w proces wyboru członków Zarządu Województwa. Przed wznowieniem sesji pojawiło się kluczowe pytanie – czy politycy Nowej Lewicy w Warszawie wymuszą wprowadzenie do Zarządu Województwa swojego przedstawiciela?

Wiadomości z regionu