We wtorek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego rozpatrzy wniosek o pozbawienie immunitetu sędziego Igora Tuleyę, któremu zarzuca się przekroczenie uprawnień służbowych. W 2017 roku przewodnicząc rozprawie sędzia Tuleya uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa wobec głosowania nad budżetem państwa w Sejmie w Sali Kolumnowej. Zawiadomienie w tej sprawie złożyli posłowie opozycji, uważający, iż przeniesienie obrad do Sali Kolumnowej uniemożliwiło im głosowanie.

Dzisiaj wspierać sędziego Tuleyę przyszła oprócz obywateli, również grupa sędziów Sądu Okręgowego w Bydgoszczy oraz Sądu Rejonowego w Bydgoszczy – Stajemy w obronie wartości, które są absolutnie podstawowymi dla każdego nie tylko sędziego, ale tez człowieka – takimi jak praworządność, niezależność sądów i niezawisłość sędziów - mówił do zebranych sędzia Jakub Kościerzyński – Musicie państwo wiedzieć, że Izba Dyscyplinarna działająca w budynku Sądu Najwyższego nie jest sądem. Zatem orzekając w sprawie Igora Tuleyi będzie działała bezprawnie.

Sędzia Kościerzyński przypomniał, że Izba Dyscyplinarna została zawieszona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) - Postanowienie, które zostało wydane przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczy całej działalności orzeczniczej tej izby, a nie jak twierdzą niektórzy przedstawiciele tej władzy i tzw. neosędziowie, dotyczy tylko postępowań dyscyplinarnej. One dotyczy całej działalności orzeczniczej, w tym także spraw tzw. immunitetowych, czyli takiej sprawy, która odbędzie się jutro. Zatem Izba Dyscyplinarna przystępując jutro do orzekania złamie prawo.