Spodziewać musimy się, że tego typu głosów, nawołujących do zamknięcia lotniska będzie przybywać, głównie dlatego, że odbudowa ze skutków pandemii zajmie kilka lat. Zanim ponownie wrócimy do ponad 400 tys. obsłużonych pasażerów jak to było w 2019 roku, będzie trzeba przez kilka lat pokrywać straty lotniska.

Żeby dotować to trzeba mieć z czego

Główna przyczyna chaosu na kolei to oprócz nieprzewidywalnych decyzji Zarządu Województwa co do zasad zlecania usługi przewoźnikom, to też radykalne zmniejszenie dofinansowania przewozów przez Samorząd Województwa. Bierze się to natomiast ze wzrostu zobowiązań województwa, a dokładniej konieczności spłaty długów sprzed dekady. W 2010 roku podległa województwu spółka Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne uzyskała z Europejskiego Banku Inwestycyjnego kredyt na rozbudowę szpitali, który w przyszłości miało spłacać województwo.

To co w 2010 roku nazywano przyszłością, dzisiaj staje się teraźniejszością – stąd też w 2021 roku przyjdzie nam jako mieszkańcom województwa spłacić 33,7 mln zł z tamtego kredytu, dla porównania w roku bieżącym było to około 13 mln zł, mamy zatem przeskok o 20 mln zł. Od 2022 roku roczne raty zobowiązań przekroczą 40 mln zł i tak pozostanie do 2031 roku.

Zobowiązania przełożą się zatem na ograniczenie wydatków inwestycyjnych, szukanie oszczędności chociażby w połączeniach kolejowych, ale może okazać się to za mało i trzeba się liczyć z tym, że lotnisko może pójść też pod nóż oszczędności.

Sesja budżetowa

W poniedziałek 21 grudnia odbędzie się sesja budżetowa Sejmiku Województwa, na której uchwalony ma być budżet na 2021 roku. Planowany deficyt na przyszły rok to 74,3 mln zł.