Zacząć trzeba od tego, że figura z cmentarza Nowofarnego dzisiaj może być uznawana za szczególny symbol i zabytek, jest bowiem jedną z niewielu, a chyba najbardziej symboliczną, które przetrwały II wojnę światową. Niemieccy barbarzyńcy wkraczając do Bydgoszczy w 1939 roku zniszczyli m.in. pomnik Henryka Sienkiewicza, figurę Chrystusa Zbawiciela z Placu Poznańskiego (obie zrekonstruowano, choć w przypadku Sienkiewicza jest to dalekie od pierwowzoru) oraz wiele innych polskich symboli. Figura Matki Bożej Królowej Korony Polskiej jakimś cudem się uchowała.

Wróćmy jednak do 15 sierpnia 1930 roku, tego dnia w kościele garnizonowym odprawiono uroczystą eucharystię w 10-tą rocznicę Cudu nad Wisłą, następnie pod pomnikiem Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego złożono kwiaty, by później uroczysty pochód ruszył ulicami Bydgoszczy w kierunku cmentarza farnego (dzisiaj znany jako Nowofarny). Na czele pochodu szła orkiestra kolejowa, a nią szedł oddział lotników z bronią.

Pomnik Królowej Korony Polskiej zaraz po odsłonięciu Fot: Gazeta Bydgoska

Tam poświęcono odnowione mogiły 170 żołnierzy walczących na froncie wojny z bolszewikami – Cmentarzysko to wygląda obecnie bardzo pięknie – pisał redaktor Gazety Bydgoskiej.

- Matka Boska, Królowa Korony Polskiej zawsze otaczała nas Polaków swą opieką dając nam zwycięstwo – mówił w czasie kazania ks. Łapka.

Tamtego dnia odbyła się też uroczystość w szkole podchorążych, promocji 74 uczniów.

Odnowiona figura

Figura przetrwała lata wojny, później PRL-u, ale z biegiem lat zaczęła ulegać degradacji. W 2018 roku przeszła ona renowację, środki na nią zebrano w ramach kwesty organizowanej przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy na ratowanie zabytkowych bydgoskich nekropoli.