W lutym rumuński sąd unieważnił wybór oferty PESA i nakazał ponowne przeanalizowanie ofert. Alstom, którego oferta została odrzucona z powodu nie spełnienia wymogów. Francuzi zarzucali bydgoskiej firmie m.in. zaniżone koszty eksploatacji (kontrakt zakłada 15-letnie utrzymanie taboru) czyli jest zarzut rażąco niskiej ceny. Alstom zarzucał też, że PESA nie zawsze terminowo wywiązuje się z kontraktów, sąd zgodził się jednak jedynie z zarzutem o rażąco niską cenę.
PESA stoi na stanowisku, że kalkulacja kosztów utrzymania taboru jest prawidłowa, dlatego nie boi się ponownej weryfikacji od zamawiającego. Bydgoska firma uważa, że podpisana w grudniu umowa na dzisiaj jest w mocy prawnej i nie widzi podstaw do jej unieważnienia. W praktyce Alstom nie ma szans na wygranie tego przetargu, być może Francuzi liczą na całościowe unieważnienie postępowania.