Oznakami mieli być wyróżnieni Wojciech Grochowski, który był prezydentem Torunia i Roman Jasiakiewicz. Jasiakiewicz przyznaje w rozmowie z nami, że jasno komunikował, że nie chce medalu, bo dla niego największym podziękowaniem był widok tysięcy bydgoszczan na bydgoskim lotnisku w 1999 roku, którzy przyszli na spotkanie z papieżem. Władze województwa mając taką wiedzę i tak wniosły do Sejmiku Województwa, aby mu medal przyznać, co zostało w maju przegłosowane.
Jasiakiewicz 7 czerwca w Domu Polskim się nie pojawił i daje nam do zrozumienia, że nie planuje tego medalu odbierać. Co prawda według zarządzanej przez bydgoski ratusz strony ,,Bydgoszcz Informuje” Jasiakiewcz 7 czerwca ten medal odebrał, ale to może w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.