Ojciec Mieczysław Łusiak, kapelan Solidarności w homilii mówił o przebaczeniu wobec oprawców – Naszym oprawcom, niesprawiedliwym sędziom, którzy często do dzisiaj zasiadają w polskich sądach i rozstrzygają nasze polskie sprawy, tym zdrajcą z całego  serca przebaczamy, tak jak Jezus przebaczał swoim oprawcom – mówił do zebranych Jezuita – Przebaczamy i nie stosujemy odwetu i modlimy się o to, aby Bóg nas bronił przed chociażby chęcią odwetu.

Zdaniem Jezuity fakt, iż oprawcy decydują o przyszłości Polski jest dużym problemem ojczyzny – Problemem dzisiejszym jest to, że zdrajcy i oprawcy ludzi, którzy byli prawi, którzy w imię prawdy, sprawiedliwości podejmowali działania przeciwko ówczesnej władzy, która była dyktaturą, że ci oprawcy decydują o losach naszej ojczyzny.

W opinii ojca Łusiaka takim przykładem jest postać radnego Marka Jeleniewskiego, który jako funkcjonariusz SB inwigilował środowisko księży jezuitów, a na mszę 13-tego dnia miesiąca przychodził służbowo, podejmował decyzję o zmianie nazwy mostu, który nosił imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Jezuita w homilii przyznał, że wybaczono także generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, jednak nie będzie z nim pojednania, do póki będzie nadal uważał, że decyzje jakie podjął przeciwko narodowi polskiemu były dobre.

W mszy udział wzięli przedstawiciele organizacji związkowych skupionych wokół Solidarności, wicewojewoda Zbigniew Ostrowski, zastępca prezydenta Bydgoszczy Grzegorz Dołkowski oraz wielu opozycjonistów.

Po eucharystii udano się na ulicę Stary Port, gdzie mieściła się w przeszłości siedziba Solidarności. Ostatnim punktem obchodów było okolicznościowe spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim. 

Materiał wideo wkrótce.