CWZS Zawisza na wniosek prezydenta próbował wykluczyć Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza z zajmowanych boisk. Stowarzyszenie się jednak odwołało argumentując to opinią prawnika, z której wynika, że zarząd postępuje niezgodnie ze statutem, czyli najważniejszym dokumentem regulującym funkcjonowanie Cywilno Wojskowego Związku Sportowego.

Petycje od rodziców dzieci trenujących w stowarzyszeniu, kierowane do prezydenta, póki co odbiły się bez echa. Dzisiaj zarząd CWZS oficjalnie poinformował w oświadczeniu, że w dniu 25 lutego odbędzie się walne, które zmienić ma statut.

Pismo Pana Prezydenta jest jednoznacznym wycofaniem zgody wobec Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. CWZS Zawisza ma więc możliwości prawne pozwalające na wykonanie woli Właściciela obiektów. Niemniej jednak, aby uniknąć jakichkolwiek wątpliwości  co do interpretacji zapisów w Statucie Zarząd CWZS Zawisza podjął decyzję o zwołaniu na dzień 25.02.2014 r. Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków CWZS Zawisza, podczas którego zaproponowane zostaną zmiany do Statutu – czytamy w oświadczeniu.

W dalszej części możemy przeczytać - CWZS Zawisza wstrzymał czasowo realizację decyzji Pana Prezydenta wyłącznie ze względu na to, iż liczy na podjęcie prób załagodzenia sporu i wypracowanie kompromisu związanego z zaistniałą sytuacją. Zarząd Związku podkreśla, iż we wszystkich działaniach dąży do unormowania sytuacji, stanowczo jednak podkreślając, że nie jest stroną, ani też podmiotem decyzyjnym w tym sporze.

 We wstępnym projekcie oświadczenia był zapis, iż kompromis ma dotyczyć właśnie szkolenia młodzieży. Na wniosek przedstawiciela klubu WKS Zawisza Bydgoszcz SA został on wykluczony, co jest pewnym sygnałem, iż klub Radosława Osucha nie chce w kwestii szkolenia młodzieży kompromisu.

Obecnie w klubie Osucha trenują dwa roczniki, jak wynika z publikacji prasowych dochodzi tam do konfliktów z rodzicami, którym się nie podoba np. podnoszenie wysokości składek. Jak informuje Przegląd Sportowy, dwójka dzieci miała zostać wyrzucona, gdyż ich ojciec skrytykował na zebraniu politykę klubu.

Dobro dzieci w tej kłótni dorosłych stało się jednak tematem tabu.