- Postanowił się on przeciwstawić imperialnym planom Rosji oraz wojnie, które to zbrodnicze państwo przygotowało, dążąc do podboju kolejnych państw europejskich, mając w planach użycie nawet broni nuklearnej – mówił do zebranych inicjator uroczystości radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Krzemkowski - Pułkownik Kukliński postanowił być wolny w zniewolonym kraju i bez wątpienia dokonał czynów bohaterskich.

Pułkownik Kukliński był wysoko postawionym oficerem Ludowego Wojska Polskiego, zdecydował się jednak podjąć współpracę z amerykańskim wywiadem, któremu przekazywał tajne plany Związku Radzieckiego. Jedni uważają to za zdradę polskiego wojska, inni zaś za bohaterstwo, gdyż ryzykował swoim życiem oraz swoich najbliższych. Do dzisiaj w pełni nie wyjaśniono co się stało z jego synami.

Do współpracy z Amerykanami płk. Kuklińskiego miały skłonić plany radzieckie, które zakładały dążenie do wybuchu III wojny światowej z użyciem broni masowego rażenia, której polem eksperymentalnym miała być Polska.

- Pozostaje pytanie jak Polska mu się za to odpłaciła, jakie są myśli i słowa jego rodaków o nim. O człowieku, który zmuszony był emigrować ze swojej ukochanej ojczyzny i pozostawać po za nią – wyjaśniał Krzemkowski.

Wiele osób uważa, że płk. Ryszard Kukliński miał decydujący wpływ na zapobiegnięcie wybuchu kolejnego konfliktu światowego.

Za swoje postępowanie płk. Kukliński w Polsce został skazany na karę śmierci. Obecny na uroczystości radny PiS Marek Gralik podkreślił jednak, że został zrehabilitowany, o co mieli zabiegać Amerykanie, gdy ważyło się wejście Polski do NATO.

Reprezentujący Rodziny Radia Maryja Krzysztof Skibicki zaapelował do radnych, aby podjąć starania w celu pośmiertnego awansu Ryszarda Kuklińskiego do stopnia generała.

Decyzję o nazwaniu jednego z bydgoskich wiaduktów im. płk. Ryszarda Kuklińskiego radni podjęli w 2008 roku. Od samego początku wywoływało to duże kontrowersje, głównie w środowiskach związanych z SLD.

Pęknięcie spowodowane działalnością wandali. Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo.