Jesteś tutaj: HomeMagazynCo się dzieje na Białorusi? (raport)

Co się dzieje na Białorusi? (raport)

Napisane przez  Redakcja / OSW Opublikowano w Magazyn poniedziałek, 17 sierpień 2020 17:34
Protesty z 16 sierpnia Protesty z 16 sierpnia

W niedzielę 9 sierpnia u naszego wschodniego sąsiada, na Białorusi, odbyły się wybory prezydenckie, które wygrał przytłaczającą większością głosów Aleksandr Łukaszenko. Panuje jednak przekonanie, że wybory zostały sfałszowane, stąd też od dobrego tygodnia w tym kraju trwają protesty. Nie pierwszy raz kwestionowany jest wynik wyborów i odbywają się protesty, tym razem jednak ich skala jest bezprecedensu.

Według Kamila Kłysińskiego, analityka Ośrodka Studiów Wschodnich protesty lokalnie przyciągają od kilku do kilkudziesięciu tysięcy protestujących, w zależności o miasta. Natomiast w niedzielę w Mińsku protestować mogło 100 – 150 tys. obywateli Białorusi - co jest liczbą bez precedensu w historii niepodległej Białorusi. Poza pojedynczymi zatrzymaniami siły porządkowe nie interweniowały – podkreśla Kłysiński.

 

14 sierpnia doszło do rozszerzenia fali protestów w białoruskich zakładach przemysłowych. Do protestujących w poprzednich dniach załóg dołączyli masowo m.in. pracownicy Naftanu (produkcja petrochemiczna), Biełkalija w Soligorsku (nawozy potasowe), MZKT (pojazdy wojskowe) i MTZ w Mińsku (traktory). Robotnicy, podobnie jak demonstrujący na ulicach, domagali się ogłoszenia prawdziwych wyników wyborów, a także zwolnienia wszystkich zatrzymanych i rozliczenia sprawców tortur wobec osadzonych w aresztach. W związku z niespełnieniem przez władzę postulatów rano 17 sierpnia załogi tych zakładów rozpoczęły akcję strajkową. 15 sierpnia do protestów dołączyła znaczna część pracowników telewizji państwowej (wcześniej z pracy rezygnowali pojedynczy dziennikarze), którzy domagali się zapewnienia uczciwego przekazu informacyjnego. W rezultacie państwowe kanały 17 sierpnia przystąpiły do strajku, zawieszając nadawanie programu na żywo – informuje analityk OSW. Nadal w aresztach przebywać ma około 4 tys. osób zatrzymywanych w pierwszych dniach po wyborach.

 

Dochodzi do pierwszych przejawów nielojalności w nomenklaturze średniego szczebla. Z otwartą krytyką działań struktur siłowych wystąpił dyrektor mińskiego teatru im. Janki Kupały Pawieł Łatuszka (b. minister kultury), szefowie ambasad na Słowacji i w Szwajcarii wyrazili solidarność z protestującymi, a dyrektor MZKT Alaksiej Rymaszeuski przyznał na spotkaniu z załogą, że nie wierzy w zwycięstwo wyborcze Łukaszenki – informuje Kłysiński.

 

W niedziele odbył się w Mińsku także więc poparcia dla Aleksandra Łukaszenki, który przyciągnął około 10 tys. uczestników, czyli był nieporównywalnie mniejszy od przeciwników. Łukaszenka twierdzi, że protesty inspirowane są zza granicy.

 

Warte obejrzenia

« Maj 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Nigdy w historii samorządu województwa Warszawa nie ingerowała jak teraz próbuje

    Poniedziałkowa sesja Sejmiku Województwa nie przyniosła wyboru nowego marszałka oraz Zarządu Województwa, obrady mają być kontynuowane w czwartek. W końcu radni musieli przyznać, że trwają jakieś negocjacje w Warszawie na wynik których muszą poczekać. Nikt nie mówi jednak o szczegółach, kuluary są bardziej wylewne, ale ta sprawa w pewnym sensie pokazuje lekceważenie dla woli mieszkańców.

  • Mamy zarejestrowanych 57 kandydatów na europosłów. Konfederacja wciąż walczy o rejestrację

    W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała kilka komitetów, które w kujawsko-pomorskim uzupełniały braki – w rezultacie mamy już 6 komitetów, z których kandyduje łącznie 57 kandydatów. Na tej liście nie ma Konfederacji, która zapewne jak uda się uzupełnić formalności również wystartuje. Zobaczymy oprócz znanych komitetów takie jak Polexit czy Strajk Przedsiębiorców.

Wiadomości z regionu