W 2014 roku na trasie Wrocław – Poznań – Inowrocław – Bydgoszcz- Gdynia jeździć będą nowoczesne wagony, które wyprodukuje dla PKP Intercity firma Cegielski.
Trwa szał świątecznych zakupów. Tłumnie odwiedzamy centra handlowe w celu zakupu prezentów dla naszych najbliższych. Bydgoskie koło Młodzieży Wszechpolskiej zachęca, aby kupować produkty wyprodukowane w Polsce, gdyż w ten sposób dajemy zarobić rodzinnym przedsiębiorstwom.
Kibice Zawiszy z Szubina coraz aktywniej włączają się w promowanie wartości patriotycznych. Kilka tygodni temu, podczas szubińskich uroczystości Święta Niepodległości oddali hołd wszystkim którzy o nią walczyli. W najbliższym czasie chcą także aktywnie włączyć się w kultywowanie pamięci o Powstaniu Wielkopolskim, które jest ważnym elementem historii tego regionu.
Zaraz po święta, w dniu 27 grudnia mają się zacząć zwolnienia grupowe w bydgoskim Zachemie. Osoby, które być może niedługo zasilą armię bezrobotnych wystosowały do parlamentarzystów z naszego okręgu życzenia, w którym dziękują za ich pracę.
O funkcjonowaniu województwa kujawsko-pomorskiego, w związku z planami przeprowadzania referendum w powiecie tucholskim nad odłączeniem od województwa rozmawialiśmy z posłanką SLD Anną Bańkowską.
Najnowszym spotem telewizyjnym bydgoskiego PiS czuje się dotknięty prezydent Rafał Bruski i zapowiada skierowanie sprawy do sądu.
W przerwie wczorajszej sesji Rady Miasta miało miejsce spotkanie wigilijne radnych z prezydentami. Mimo wielu burzliwych dyskusji stoczonych w sali sesyjnej, na ten moment zagościła atmosfera wzajemnej życzliwości.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.