Na chwilę obecną nie stwierdzono żadnego przypadku naruszenia tego zakazu. WIOR chce jednak dmuchać na zimne, dlatego taka prewencyjna akcja. Na plantacjach kukurydzy pobierane są próbki liści, które trafiają później do specjalistycznego laboratorium.
Odmiana kukurydzy MON 810 produkuje toksyczne białko Cry1Ab, które skutecznie zwalcza insekty, ale jednocześnie stanowi zagrożenie dla innych organizmów żywych jak owady (w tym również chronione gatunki). Za wprowadzeniem w 2013 roku zakazu hodowli w Polsce przemawiało ryzyko skażenia przez genetycznie modyfikowana kukurydzę odmian naturalnych kukurydzy. Podobny zakaz obowiązuje w największych krajach Unii Europejskiej: Niemczech, Francji i we Włoszech oraz kilku mniejszych państwach.
- Należy zaznaczyć ,że stwierdzenie w Polsce upraw odmian zakazanych wiąże się z sankcjami prawnymi min. nakazem likwidacji całej plantacji. Ponadto na producenta kukurydzy GMO jest nakładana jest wysoka opłata sankcyjna – przestrzega Kujawsko-Pomorski Wojewódzki inspektor Ochrony Roślin, Marcin Wroński.